Max Fricke. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sezonie 2023 ZOOleszcz GKM Grudziądz chce podjąć kolejną próbę awansu do fazy play-off. W tym celu władze klubu ściągnęły m.in. Maxa Fricke’a. Australijczyk wierzy w to, że pomoże zrealizować upragniony cel grudziądzan i podkreśla, że zależy mu na szybkim opanowaniu toru na stadionie przy Hallera 4.

 

O tym, że Fricke wróci do startów w PGE Ekstralidze mówiło się już na wstępie poprzednich rozgrywek. Zagadką było jednak to czy zrobi to w Stelmet Falubazie Zielona Góra czy może zdecyduje się na inny klub. Wszystko ostatecznie wyjaśniło się po tym jak zielonogórzanie przegrali finałowy dwumecz eWinner 1. Ligi.

– Mieliśmy kilka opcji na przyszły rok, ale to grudziądzki klub oraz osoby wokół niego wydały mi się najodpowiedniejszym wyborem dla rozwoju mojej kariery. Chcę, by nasz klub osiągał sukcesy, jesteśmy gotowi by wspólnie na nie pracować i mieć bardzo udany przyszły sezon – mówi Fricke w rozmowie z klubową telewizją.

Po dwóch latach startów przy W69, Australijczyka czeka teraz nauka nowego domowego owalu. Jego ostatni występ na grudziądzkim stadionie miał miejsce w 2021 roku i nie był najlepszy. Wtedy zdobył cztery punkty z bonusem.

– Mam zarówno dobre, jak i złe wspomnienia związane z grudziądzkim torem. Miałem sporo dobrych wyścigów, ale miałem też takie, w których popełniałem błędy. Jestem podekscytowany by nauczyć się tego toru i z czasem go okiełznać. W przeszłości w Grudziądzu było wielu świetnych zawodników, którzy osiągali bardzo dobre wyniki. Chcę do nich nawiązać stając się ekspertem tego toru – zaznacza żużlowiec z Mansfield.

26-latek bardzo pechowo zakończył tegoroczne rozgrywki, bo ucierpiał w starciu z Mateuszem Szczepaniakiem podczas meczu finałowego. Teraz zawodnik przygotowuje się jednak do kolejnych startów. Niebawem czeka go walkę o obronę tytułu najlepszego Kangura.

– Czuję się dobrze, choć zakończyłem sezon strasznym upadkiem. Z każdym dniem czuję się lepiej, miałem kilkutygodniową przerwę i czuję jak wracają mi siły. Ciężko pracuję nad formą i budowaniem siły. Zaczęliśmy gdy tylko poczułem, że jestem zdolny rozpocząć przygotowania do kolejnego sezonu. Przede mną wyjazd do Australii, w której będę w stanie jeszcze lepiej się przygotować do sezonu 2023 – tłumaczy nowy nabytek GKM-u.

Od wielu lat celem grudziądzan na rozgrywki jest wejście do fazy play-off. Najczęściej powtarza się jednak scenariusz, w którym Gołębie skutecznie kończą walkę o utrzymanie, ale nie uczestniczą w walce o medale.

– Myślę, że to będzie bardzo interesujący sezon w PGE Ekstralidze, myślę, że mamy naprawdę dużą szansę wywalczyć sobie miejsce w play-off. Uważam, że wszyscy mamy ten sam cel dostania się do tej fazy rozgrywek i będziemy starać się jeszcze bardziej by osiągać dobre wyniki. Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tej drużyny i przyczynić się do jej rozwoju poprzez awans do play-off – podsumowuje Max Fricke.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Kultowy tygodnik kibica. Dziś urodziny Tygodnika Żużlowego – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Stadion w Krośnie nie będzie przebudowany na kredyt – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)