Enea Falubaz Zielona Góra po awansie do PGE Ekstraligi musiał mocno przebudować drużynę, by w przyszłym sezonie powalczyć o utrzymanie. Nie zmieni się jednak sztab szkoleniowy Myszy – zielonogórzanie ogłosili właśnie porozumienie z kierownikiem zespołu, Markiem Mrozem.
Były żużlowiec dołączył do Falubazu przed sezonem 2021, gdy ten walczył w PGE Ekstralidze. Po spadku Mróz został z drużyną, a w minionym sezonie był częścią ekipy, która zdominowała rozgrywki i wywalczyła powrót do elity.
– Wszystkich, którzy martwili się o obecność Marka Mroza w sezonie 2024, uspokajamy. Nic się nie zmieniło. Fachowcy zostają na swoim miejscu. Marek podczas dotychczasowej współpracy dał się poznać z jak najlepszej strony. Jego wkład w wynik drużyny w sezonie 2023 jest nieoceniony. Marek przez trzy lata pracy w Zielonej Górze mocno zżył się z klubem oraz z miastem. My z nim również. Cieszę się, że zostaje z nami i będziemy mogli na niego liczyć w bardzo ważnym sezonie 2024 – powiedział Wojciech Domagała, prezes Falubazu za pośrednictwem mediów klubowych.
Na jednym z portali pojawiła się informacja, jakoby przedłużające się negocjacje z byłym żużlowcem były spowodowane brakiem porozumienia w kwestii warunków współpracy. Postanowiliśmy więc zapytać u źródła jak to było naprawdę.
– Szczerze mówiąc nie wiem skąd pojawiły się takie informacje. Ja się przed nikim nie ukrywam, więc wystarczyło zadzwonić i zapytać. Dlaczego dopiero teraz podpisaliśmy umowę? Po awansie działacze mieli na głowie wiele spraw. Najpierw trzeba było przecież porozumieć się z zawodnikami, bo to był priorytet. Awans wiązał się też z masą innych obowiązków. Ja grzecznie czekałem na swoją kolej, a działacze wiedzieli, że nigdzie się nie wybieram. Rozmowy trwały bardzo krótko i szybko doszliśmy do porozumienia – mówi nam Marek Mróz.
Nie jest żadną tajemnicą, że w przyszłym sezonie nadrzędnym celem zielonogórzan będzie utrzymanie się w elicie. Kierownik Falubazu jest zdania, że jego drużynę stać nawet na coś więcej. – Nie chciałbym zapeszać, ale moim zdaniem drużyna znajdzie się w play-offach. Mamy mocną “kapelę”. Nasze chłopaki są głodni jazdy i sukcesów. Wierzę, że to wypali – podsumowuje Mróz.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Chciał się tylko ścigać, 5 razy został mistrzem świata. Fundin o blaskach i cieniach kariery (WYWIAD)
Żużel. Wrócił po trzech miesiącach na tor. „Nie jestem zdenerwowany, wręcz przeciwnie”
Żużel. Mistrzowie zatrzymali Cierniaka! Menadżer chwali zawodnika
Żużel. Niemiec docenia współpracę z psychologiem. „To był dla mnie duży krok”
Żużel. W Lesznie są tym przerażeni! Będą pustki na trybunach?
Żużel. Promotor zadzwonił do niego… przy montowaniu routera. Teraz wygrywa z Janowskim!