Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wielkimi krokami zbliża się sezon żużlowy 2023. W drugiej lidze czeka nas kolejna świetna rywalizacja o czołowe lokaty. Spadkowicz z pierwszej ligi – Start Gniezno – z pewnością chciałby błyskawicznie powrócić do drugiej klasy rozgrywkowej. Wojciech Dankiewicz stawia, że to właśnie żużlowcy z pierwszej stolicy wraz z Texom Stalą Rzeszów rozstrzygną kwestię awansu. 

 

„Żurawie” pozyskały przed sezonem mocne nazwiska w postaci Marcina Nowaka, Jonasa Jeppesena czy chociażby Petera Kildemanda. W Rzeszowie widać ogromną motywację, która może skutkować awansem. Widać również wśród zarządzających Stalą wizję i pomysł na najbliższe lata. Ekspert stawia, że wraz z nimi o awans powalczy Start Gniezno. – W Rzeszowie mają bardziej doświadczony zespół, który więcej gwarantuje – mówi Wojciech Dankiewicz w rozmowie z polskizuzel.pl.

Porównując obie ekipy, więcej atutów jest po stronie Rzeszowa. Start zakontraktował dwóch znakomitych jeźdźców, jak na warunki drugoligowe – Mastersa i Pickeringa. Jednak chociażby Łęgowik i Gomólski to dwie niewiadome, po których ciężko się czegokolwiek spodziewać. – Na pewno jednym z ich atutów jest nowy trener Adam Skórnicki. To jest wartość dodana. Poza tym są dwie fajne armaty: Sam Masters i Josh Pickering. Co do pozostałych, to nie mam pewności. To są głównie zawodnicy po przejściach – komentuje.

Skórnicki pracował wcześniej w klubach z Leszna, Zielonej Góry, Łodzi oraz niedawno Rawicza. Tym razem obrał kierunek gnieźnieński, w którym stanie przed sporym wyzwaniem. Dankiewicz uważa, że Start może tylko zyskać, dzięki współpracy ze „Skórą”. – Adam jest takim człowiekiem, który może ten zestaw ludzki nieźle poskładać. On potrafi wiele z zawodników wykrzesać. Do tego dochodzi jego doskonała praca z młodzieżą. To jest ta wartość dodana. Zobaczymy też, co ciekawego zrobi Adam z torem. Na pewno uczyni z niego atut. Myślę, że w Gnieźnie ciężko będzie komukolwiek wygrać. Ten tor plus wierni kibice, to będzie taka mieszanka, która zrobi swoje – kończy.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Martin Vaculik sprostował plotki odnośnie powrotu do Krosna! „Po moim ogłoszeniu w Gorzowie, żaden klub do mnie dzwonił”

Żużel. Władysław Komarnicki: W żużlu dzieją się „cuda na kiju”. Gratuluję zarządowi Stali, że nie dał się wykiwać

POLECAMY:

Żużel. Kacper Pludra: Obóz na Malcie to strzał w dziesiątkę. Chcę znów pozytywnie zaskoczyć