Choć dla znacznej części żużlowców sezon 2022 już się zakończył, to wykorzystują oni ostatnie okazje do wyjazdu na tor. Wczoraj w Wittstock odbył się trening z udziałem wielu zawodników. Na torze pojawił się m.in. Emil Sajfutdinow.
O żużlowcu z Saławatu w ostatnim czasie mówi się bardzo niewiele. Po wybuchu wojny na Ukrainie 32-latek odniósł się do wydarzeń w mediach społecznościowych, ale niedługo później zawiesił całą aktywność. W kwietniu można było go zobaczyć podczas treningów na torze w Debreczynie.
Wzięcie udziału w treningu w Wittstock pokazuje, że Sajfutdinow myśli o powrocie do ukochanej dyscypliny. Na jego starty bardzo liczą również działacze w Toruniu, którzy w zeszłym roku zakontraktowali go jako niezwykle istotne ogniwo zespołu. – Nie wyobrażamy sobie przyszłego sezonu bez Emila – mówił niedawno Adam Krużyński, przewodniczący Rady Nadzorczej Apatora, w rozmowie z toruńskimi „Nowościami”.
Czy Sajfutdinow w kolejnych rozgrywkach będzie miał okazję nie tylko do treningowego ścigania? To cały czas pozostaje zagadką. Władze polskiego żużla wciąż zastanawiają się jak zachować się w kwestii startów Rosjan z polskimi obywatelstwami. Choć decyzję mieliśmy znać w pierwszych dniach września, to werdykt wciąż nie zapadł.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”