4 października na torze w Pardubicach odbędzie się Grand Prix Challenge, w którym jak co roku żużlowcy powalczą o miejsca w kolejnej edycji FIM Speedway Grand Prix. W porównaniu z zeszłymi sezonami nastąpi jednak duża zmiana. Nie trzech, a aż czterech zawodników uzyska przepustkę do zmagań o mistrzostwo świata.
Większa ilość miejsc premiujących do awansu wiąże się zarazem z inną, ważną zmianą. Zredukowana zostanie bowiem liczba przyznanych dzikich kart. W ubiegłym roku było ich aż pięć, a od tego momentu ilość tę zmniejszono do czterech.
– Oferowanie czwartej pozycji nadaje większe znaczenie rundom kwalifikacyjnym i otwiera nieco więcej możliwości w serii. W tym roku zobaczyliśmy, jak do serii dołączyło pięć nowych nazwisk. Mam nadzieję, że dodatkowe miejsce do zdobycia w Pardubicach pomoże zawodnikom w dążeniu do awansu i dostania się do Speedway GP – mówi Phil Morris.
Żużel. Jest kalendarz PZM! Dwa sparingi kadry, znamy daty finałów IMP
Dyrektor cyklu podkreślił również, jak bardzo wymagającym turniejem jest Grand Prix Challenge. Przyznanie dodatkowego miejsca kosztem odebrania jednej z dzikich kart ma być przez promotorów i władze cyklu wyrazem szacunku dla kwalifikacji.
Przypomnijmy, że kwalifikacje w 2024 roku rozpoczną się w maju. Żużlowcy o awans do Grand Prix Challenge powalczą w Abensbergu, Debreczynie, Lonigo oraz Żarnovicy.
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)