W najbliższą niedzielę Stadion imienia Mariana Spychały w Opolu jako trzeci polski ośrodek w historii będzie gościł finał Mistrzostw Europy Par na Żużlu. W dwóch poprzednich turniejach na polskiej ziemi – w Gdańsku i Pile tryumfowali Biało-Czerwoni. Czy i tym razem Polacy podtrzymają domową serię?
W niedzielę będziemy świadkami jubileuszowego – 20 turnieju Finałowego o Mistrzostwo Europy Par na żużlu. Obok gospodarzy turnieju Polaków wystąpią również Bytyjczycy, Słoweńcy, Włosi, Duńczycy, Łotysze i Finowie.
Pierwszy w historii turniej o Mistrzostwo Europy Par na żużlu został rozegrany w węgierskim Debreczynie. Polacy zajęli wówczas trzecie miejsce za Rosjanami i Czechami, których do zwycięstwa poprowadził duet braci Dryml. Kolejne dwie edycje to dwa z rzędu sukcesy Reprezentacji Polski, która najpierw w składzie Robert Kościecha, Krzysztof Kasprzak, Janusz Kołodziej zwyciężyła w Gdańsku, a w roku 2006 była najlepsza w Słoweńskiej Lendavie. Złoto obronili wówczas Sebastian Ułamek, Wiesław Jaguś i Marcin Rempała. Po trzech latach przerwy za sprawą zwycięstwa w Terenzano w 2007 roku tytuł wrócił znów do naszych południowych sąsiadów. Kolejne lata to wciąż dominacja dwóch nacji – Polaków i Czechów. Najpierw w 2008 Karol Ząbik, Adam Skórnicki i Sebastian Ułamek odzyskali dla Polski tytuł w austriackim Natschbach-Loipersbach, a następnie Czesi odzyskali go w 2009 roku w węgierskim Miszkolcu tradycyjnie za sprawą braci Drymlów, którzy następnie obronili go w 2010 roku w niemieckim Stralsund. Kolejne cztery edycje Mistrzostw Europy Par to zwycięstwa gospodarzy – w 2011 Jarosław Hampel i bracia Pawliccy byli najlepsi w Pile, w 2012 niespodziewanie Ukraińcy zakończyli Polsko-Czeski duopol Mistrzostw Europy Par zdobywając pierwszy i jak dotąd ostatni tytuł u siebie w Równem. Był to o tyle wyjątkowy turniej, że po raz pierwszy w historii na podium nie było dwóch dominatorów tych rozgrywek. Polacy turniej na Ukrainie zakończyli na miejscu czwartym, a Czesi na piątym. Kolejne dwie edycje w 2013 i 2014 roku to znów zwycięstwa gospodarzy. Najpierw pierwszy tytuł w Herxheim zdobyli Niemcy w składzie Martin Smolinski, Kevin Woelbert, Max Dilger, a w 2014 tytuł za sprawą zwycięstwa w Divisov wrócił do Czech za sprawą Vaclava Milika, Eduarda Krcmara i Tomasa Suchanka. W 2015 roku po czterech latach bez złota znów najlepsi byli Biało-Czerwoni, którzy w składzie Sebastian Ułamek, Damian Baliński, Dawid Lampart tryumfowali w węgierskim Debreczynie. Natomiast rok później do grona tryumfatorów rozgrywek dołączył niespodziewanie piąty zespół. Włosi w składzie Nicolas Covatti-Nicolas Vincentin zwyciężyli w łotewskiej Rydze przed Duńczykami i gospodarzami. Nie zdołali jednak obronić tytułu u siebie w Longino rok później gdzie to Polacy zapewnili sobie szóste złoto w historii w składzie Tobiasz Musielak, Grzegorz Zengota, Mateusz Szczepaniak. Tytuł ten Polacy obronili również rok później w Duskim Brovst w podobnym składzie co w 2017 roku. Mateusza Szczepaniaka jako rezerwowego zastąpił wówczas Jakub Jamróg. W 2019 roku do grona tryumfatorów cyklu dołączył szósty kraj – Rosjanie w składzie Wiktor Kułakow, Grigorij Łaguta, Władimir Borodulin zwyciężyli turniej na własnej ziemi w nadwołżańskim Bałakowie. Polacy wówczas po raz czwarty w historii, i jak na razie ostatni, zakończyli turniej poza podium. Lata 2020 – 2022 to trzy kolejne miejsca na podium Biało-Czerwonych. Najpierw ósme w historii – i jak dotąd ostatnie – złoto we włoskim Terenzano zapewnili nam Jakub Jamróg, Wiktor Trofimow i Mateusz Cierniak. W 2021 we fancuskim Macon ustapiliśmy gospodarzom, którzy w składzie David Bellego, Dimitri Berge, Steven Goret zapisali Francję jako siódmą nację tryumfującą w Mistrzostwach Europy Par. Rok później krajów, które mogły się poszczycić zwycięstwem było już osiem, gdyż do zaszczytnego grona dołączyli Duńczycy dzięki zwycięstwu na własnej ziemi w Slangerup w składzie Rasmus Jensen, Michael Jepsen Jensen, Jonas Seifert-Salk.
W tym roku turniej po długich dwunastu latach po raz trzeci wraca do Polski. Złoto będą starali się odzyskać Przemysław Pawlicki, Szymon Woźniak i Mateusz Cierniak. Czy Polacy znów okażą się bezkonkurencyjni na własnej ziemi okaże się już w niedzielę w Opolu. Start zawodów zaplanowano na godzinę 14. Transmisja na kanale PoBandzie w serwisie Youtube. Zapraszamy!
Składy:
Wielka Brytania:
1. Tom Brennan
2. Adam Ellis
15. Jordan Jenkins
Menedżer: Oliver Allen
Słowenia:
3. Matic Ivacic
4. Anze Grmek
16.
Menedżer: Gregor Arnsek
Włochy:
5. Paco Castagna
6. Nicolas Covatti
17.
Menedżer: Alessandro Dalla Valle
Polska:
7. Przemysław Pawlicki
8. Szymon Woźniak
18. Mateusz Cierniak
Menedżer: Dariusz Cieślak
Dania:
9. Rasmus Jensen
10. Mads Hansen
19.
Menedżer: Nicki Pedersen
Łotwa:
11. Andzejs Lebedevs
12. Jevgenijs Kostygows
20. Danils Kolodinskis
Menedżer: vacat
Finlandia:
13. Timo Lahti
14. Jesse Mustonen
21. Antti Vuolas
Menedżer: Tomi Nevanpera
Opracował: PAWEŁ CYRSKI
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!