fot: Lee Complin FB
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niespełna dwa tygodnie temu zawieszona została kariera Lee Complina, reprezentującego barwy ekipy z Glasgow. Zawodnik nie przeszedł „egzaminu” na obecność w organizmie niedozwolonych środków podczas kontroli przed meczem z Berwick. Anglik został zawieszony, a pobrana próbka przesłana do analizy. Przypadek ten skłonił brytyjskiego dziennikarza, Petera Oakesa, do spojrzenia statystycznie na problem. Wyniki są szokujące.

 

– Nie można jeszcze przesądzać sprawy Complina, ale jeśli cofniemy się niedaleko w czasie, to czterech zawodników nie przeszło testów antydopingowych. Jak wrócimy do lipca 2022 roku, to liczba to wzrasta do pięciu. Morris, Boxall i Worall mają obecnie zakaz startów. Niepokojący jest fakt, że czterech zawodników podczas ubiegłego sezonu oddało nieujemne wynikowo testy. Jeśli SCB przeprowadziło sześć losowych testów na obecność narkotyków, oznacza to, że przed każdym spotkaniem przebadano czterech zawodników, co łącznie daje nam 24 żużlowców – tłumaczy Oakes na łamach Speedway Star

Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Baron zmierzy się z Unią na Motoarenie. Stal jedzie na teren Zmarzlika (ZAPOWIEDŹ) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

– Dwudziestka była czysta, czterech „brudnych”, czyli statystycznie 16,66% badanych, przy założeniu, że potwierdzi się wynik Complina. To przerażająca liczba, ale statystycznie próba była przeprowadzana na tak małej liczbie zawodników, że na pewno nie odpowiada stanowi faktycznemu. Wychodzi jednak 16 procent – pisze brytyjski dziennikarz żużlowy.

Brytyjski dziennikarz wskazuje na jeszcze jeden fakt istotny w sprawie. Przed ostatecznymi ekspertyzami pamiętać należy, że nawet leki mogą zawierać niedozwolone substancje i istnieje również prawdopodobieństwo, że selekcja wybranych do testów opierać się może na informacjach osób „życzliwych”.

– Jeśli tak jest, to tych ostatnich można tylko pochwalić, ponieważ nie ma opcji tolerowania narkotyków tak niebezpiecznym sporcie – dodaje Peter Oakes.

Patrząc „sucho” na liczbę przebadanych zawodników w Anglii oraz statystykę „trafień”, faktycznie procent żużlowców chcących startować na „haju” szokuje. Inną sprawą jest to, że z chęcią wielu z nas dowiedziałoby się na ilu stadionach i ilu zawodników przebadano w ubiegłym sezonie na polskich torach.

Żużel. Wrócił na tor fatalnej kontuzji i trzech latach przerwy. Żużel wielką miłością Ukraińca – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)