fot. Grzegorz Misiak/materiały prasowe Włókniarza Częstochowa
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przez niemal cały poprzedni sezon sporo mówiło się o atmosferze w Tauron Włókniarzu Częstochowa. Kamery telewizyjne podczas meczów potrafiły uchwycić zastanawiające zachowania w parku maszyn drużyny Lwów, a to wywoływało gorące dyskusje. Leon Madsen, będący na przedsezonowym zgrupowaniu, zapewnia jednak, że praca nad zbudowaniem zespołu na sezon 2024 idzie bardzo dobrze.

 

Trzeba przyznać, że szkoleniowcy pracujący w częstochowskiej ekipie nie mają łatwego zadania. Do pogodzenia są takie charaktery jak Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Maksym Drabik czy Kacper Woryna. Przed tym sezonem do klubu dołączył Mads Hansen, więc w szeregach biało-zielonych jest aż trzech Duńczyków.

Żużel. Thomsen zmierzył się ze… słynną zupą. Mina mówi wszystko (WIDEO) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Turniej GP we Włoszech lub Hiszpanii? Tam chciałby pojechać Zmarzlik – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Na poprawę atmosfery, a także wzięcie pełnej odpowiedzialności za wyniki liczył prezes Michał Świącik, kontraktując duet Janusz Ślączka-Piotr Mikołajczak. W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, że na obóz nie pojechał Maksym Drabik. Ze słów kapitana Lwów wynika jednak, że wszystko zmierza w dobrą stronę.

– To jest świetny obóz! Dobrze się bawimy, ale też bardzo dużo trenujemy. Czuję, że mamy dobrą atmosferę w drużynie i jesteśmy dobrze przygotowani do nowego sezonu. Zostało nam kilka ostatnich dni w Hiszpanii, potem wracamy do Częstochowy i wierzę, że niedługo znowu wyjedziemy na tor – mówi Leon Madsen w mediach społecznościowych Canal+Speedway.

– Nie rozmawialiśmy jeszcze za dużo o nowym sezonie. Na razie skupiamy się na treningach w Calpe i budowaniu drużyny po przerwie zimowej. Ale jestem pewny, że kiedy wrócimy do Częstochowy i potrenujemy na torze, to na pewno odbędzie się kilka spotkań dotyczących nadchodzącego sezonu, o celach i zbliżających się meczach – dodaje.

Na ten moment w zespole z Częstochowy na nieporozumienia się zatem nie zanosi. Prawdziwą odpowiedź na pytanie czy pod Jasną Górą udało się zbudować zgraną drużynę poznamy jednak w trakcie sezonu, przy gorących wydarzeniach meczowych.