Fatalnie dla Kacpra Tkocza rozpoczęły się zawody w Rybniku. Młody zawodnik po walce z Bartoszem Curzytkiem z impetem uderzył plecami o bandę na przeciwległej prostej. 19-latek został przetransportowany do szpitala na badania.

 

Podczas drugiego biegu meczu ROW Rybnik – Stal Rzeszów Kacper Tkocz walczył o punkt z Bartoszem Curzytkiem. Zawodnik ROW-u wyprzedził rywala. Ten chciał szybko odbić pozycję, ale uderzył w kolegę z toru, powodując jego upadek. Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Tkocz plecami wleciał w część bandy bez „dmuchańca”, a jego motocykl wyleciał poza tor.

Na torze pojawiła się karetka, ale na szczęście skutki wypadku na ten moment nie są tak duże, jak mogło się wydawać. Jak przekazała Natalia Pietrucha, reporterka Canal Plus Sport, żużlowiec uskarżał się jedynie na ból kości ogonowej i nie został dopuszczony do powtórki biegu. Po chwili przekazano wieści, że zawodnik został odwieziony do szpitala na badania.

O stanie zdrowia zawodnika będziemy informować na bieżąco. Po pierwszej serii rybniczanie prowadzą z rzeszowianami 15:8.