Wszystko wskazuje na to, że kolejny zasłużony klub zniknie z żużlowej mapy Wielkiej Brytanii. Niedzielne spotkanie z Birmingham może być ostatnim w… 92-letniej historii klubu.
Działacze klubu podjęli decyzję, iż pomimo wcześniejszych planów niedzielne spotkanie będzie ostatnim w tym sezonie, jakie zostanie rozegrane w Newcastle. – Nie jest to łatwa decyzja dla nikogo. Włożyliśmy wiele pracy przez ostatnie miesiące, aby naprawić sytuację. Po spotkaniu z zarządem, patrząc na frekwencję na naszym obiekcie podczas ostatniego spotkania podejmujemy radykalne kroki i niestety mówimy pas – można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez klub.
Promotor klubu, Rob Grant, nie roztacza pozytywnych wizji nad żużlem w Newcastle. On sam odchodzi z dotychczasowego stanowiska,. a chętnych do przejęcia klubu i jego odbudowy – jak sam przyznaje – brakuje. – Nie wiadomo, co będzie dalej. Na ten moment brak chętnych, aby zająć się żużlem w Newcastle – mówi Grant.
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)