Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

To był dzień Szymona Woźniaka! Polak w znakomitym stylu wywalczył awans do elitarnego grona cyklu Grand Prix, zdobywając dwanaście punktów na torze w Gislaved. Władysław Komarnicki, Senator RP, cieszy się z sukcesu zawodnika gorzowskiej Stali i wierzy, że wychowanek bydgoskiej Polonii namiesza w przyszłorocznych zmaganiach o IMŚ.

 

W sobotnie popołudnie Szymon Woźniak wywalczył sobie udział w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Na ten moment jest to jego życiowy sukces. Polak znakomicie rozpoczął zawody w Gislaved, wygrywając dwa pierwsze wyścigi. Swój awans zwieńczył trzecią tego dnia „trójką”, notując łącznie dwanaście punktów. Wychowanek bydgoskiej Polonii zajął tym samym trzecie miejsce na podium, ustępując tylko Jasonowi Doyle’owi oraz Martinowi Vaculikowi.

– Bardzo się z tego cieszę. Jestem pewien, że Szymon zamiesza w cyklu. To jest zawodowiec, który świetnie się rozwinął w Gorzowie. On zasłużył sobie na ten awans, bo w wielu meczach pokazał, że jest absolutnie dojrzałym i fenomenalnym zawodnikiem. Będę mu bardzo kibicował, bo go po prostu po ludzku lubię. Jest to bardzo miły i sympatyczny chłopak – powiedział nam na gorąco Władysław Komarnicki

Zawodnik ebut.pl Stali dołączył do klubu z Gorzowa w 2018 roku. Od tamtej pory prezentuje się coraz lepiej, wyrastając na jednego z liderów żółto-niebieskich. Jeszcze parę lat temu nie mógł liczyć na regularne starty we Wrocławiu, a teraz będzie mógł się zmierzyć z najlepszymi zawodnikami na świecie.

– Kiedy ściągnęliśmy go do Gorzowa, to on był rezerwowym we Wrocławiu. Tak się składa, że Stal rozwija zawodników i mogę tylko pogratulować wszystkim tym, którzy podjęli decyzję o jego transferze – mówił.

Niestety wielu polskich zawodników nie zaistniało jakoś szczególnie w zawodach tej rangi. Przykładem może być Tomasz Chrzanowski, Janusz Kołodziej, Przemysław Pawlicki, czy niedawno Paweł Przedpełski. Nie potrafili oni nawiązać równej walki z najlepszymi zawodnikami globu. Ich wyniki w Grand Prix odbijały się zatem na zmaganiach ligowych, w których znacząco obniżali swoje loty. Czy były prezes Stali nie boi się, że podobnie może się stać z Woźniakiem? – Nie boję się tego, bo to jest kompletny zawodnik. Jest on traktowany jako jeden z liderów gorzowskiej drużyny. Proszę być spokojnym, bo on da sobie radę – zakończył.

SZYMON MAKOWSKI, POBANDZIE

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Wielki dzień Woźniaka! Polak wjeżdża do GP 2024! (RELACJA)

Żużel. Duńczyk potrącony przez kierowcę! Nie przebierał w słowach