Nie tak Leon Madsen wyobrażał sobie sobotni trening. Duńczyk wybrał się na przejażdżkę rowerową, lecz podczas niej został potrącony przez kierowcę. Zdjęcia obrażeń oraz komentarz do zaistniał sytuacji wrzucił na swoje konto społecznościowe. Lider Tauron Włókniarza nie przebierał w słowach.
Leon Madsen to jeden z wielu żużlowców, którzy preferują w ramach treningu oraz rekreacji przejażdżkę na rowerze. Miłość do tego zaszczepił w wielu zawodnikach trener Marek Cieślak. Lider Włókniarza korzystając ze wspaniałej pogody w sobotnie popołudnie wybrał się na taką aktywność, lecz nie będzie jej wspominał dobrze.
Jak poinformował wicemistrz świata został potrącony przez jednego z kierowców. Na zdjęciach widać otarcia na ciele Madsena, lecz do niczego poważniejszego nie doszło. – Dziękuję ślepemu kierowcy, idiocie, który właśnie we mnie wjechał! Nie tak chciałem zakończyć dzisiejszy trening – napisał na swoich mediach społecznościowych.
Już jutro Lwy zmierzą się w rewanżowym starciu z ebut.pl Stalą Gorzów w ramach ćwierćfinału fazy play-off. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:15, a Leon wystąpi w nim dość nieoczekiwanie pod numerem 11.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Oni pojadą w Grand Prix Challenge. W stawce trzech Polaków oraz… trzech debiutantów
Żużel. Walka o spełnienie żużlowych marzeń. Wielki wieczór braci Pawlickich? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Doyle zbawcą Włókniarza? Wcale nie jest kotem w worku!
Żużel. Co z kevlarami dla gości medycznych i późnych transferów? Jest odpowiedź!
Żużel. Tam złoto zdobywali mistrzowie świata. Znamy lokalizację indywidualnych mistrzostw Szwecji
Żużel. Tam bilety turniej Grand Prix sprzedają się jak w Polsce. Zostały ostatnie miejsca!
Żużel. Wielki speedway w Stanach! „To największe wydarzenie ostatnich dekad. Być może wkrótce zaprosimy też Polaków”
Żużel. Nowinki w PGE Ekstralidze. Dwa kolory kevlarów obowiązkowe dla każdego zespołu!