Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie tak Leon Madsen wyobrażał sobie sobotni trening. Duńczyk wybrał się na przejażdżkę rowerową, lecz podczas niej został potrącony przez kierowcę. Zdjęcia obrażeń oraz komentarz do zaistniał sytuacji wrzucił na swoje konto społecznościowe. Lider Tauron Włókniarza nie przebierał w słowach.

 

Leon Madsen to jeden z wielu żużlowców, którzy preferują w ramach treningu oraz rekreacji przejażdżkę na rowerze. Miłość do tego zaszczepił w wielu zawodnikach trener Marek Cieślak. Lider Włókniarza korzystając ze wspaniałej pogody w sobotnie popołudnie wybrał się na taką aktywność, lecz nie będzie jej wspominał dobrze.

Jak poinformował wicemistrz świata został potrącony przez jednego z kierowców. Na zdjęciach widać otarcia na ciele Madsena, lecz do niczego poważniejszego nie doszło. – Dziękuję ślepemu kierowcy, idiocie, który właśnie we mnie wjechał! Nie tak chciałem zakończyć dzisiejszy trening – napisał na swoich mediach społecznościowych.

Już jutro Lwy zmierzą się w rewanżowym starciu z ebut.pl Stalą Gorzów w ramach ćwierćfinału fazy play-off. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:15, a Leon wystąpi w nim dość nieoczekiwanie pod numerem 11.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Oni pojadą w Grand Prix Challenge. W stawce trzech Polaków oraz… trzech debiutantów

Żużel. Walka o spełnienie żużlowych marzeń. Wielki wieczór braci Pawlickich? (ZAPOWIEDŹ)