Nie brak opinii, że obecnie najlepszym zawodnikiem, który nie ścigał się jeszcze w cyklu Grand Prix jest Australijczyk, Brady Kurtz. Udany początek sezonu 2024 żużlowiec podkreślił wygraniem silnie obsadzonego Memoriału Petera Cravena. Australijczyk liczy, że rozpoczynające się zmagania będą dla niego udane. Przyznaje, że o startach w Grand Prix myśleć nie przestał.
Kurtz dobrze wygląda na torach brytyjskich, ale także w meczach sparingowych w Polsce. Dobre rezultaty przedsezonowe pozwalają mu myśleć, że to będzie przełomowy rok. Kurtz bardzo pragnie znaleźć się w gronie uczestników indywidualnych mistrzostw świata.
– Widzę siebie w cyklu. Problem jest jeden. System kwalifikacji jest taki, że danego dnia musi zagrać dosłownie wszystko, aby się tam dostać. Do tej pory mi się to nie udaje. Nie winię za to nikogo. Po prostu zawsze czegoś brakuje. Wierzę jednak, że nadejdzie taki moment, kiedy wszystko potoczy się po mojej myśli i tam zagoszczę. Parę lat ścigania mam jeszcze przed sobą. Chciałbym się tam pojawić i być na tyle skutecznym, aby znaleźć się w pierwszej szóstce – mówi dla Speedway Star Australijczyk.
Kluczem do awansu może być „szlifowanie” dyspozycji w polskiej PGE Ekstralidze. Tam jednak Kurtz się nie pojawił od sezonu 2020, kiedy bronił barw Fogo Unii Leszno.
– Starty w polskiej Ekstralidze to wyzwanie już od momentu podjęcia próby dostania się do niej. Jest bardzo mało wolnych miejsc. Tak naprawdę jest osiem drużyn i dwa wolne miejsca dla zawodników zagranicznych. Nie ma zatem wolnych miejsc dla takich, jak ja. W tym roku startuję dla Rybnika. Mamy dobry zespół i moim celem jest awans z tym zespołem właśnie do PGE Ekstraligi. To będzie dla mnie zdobycie biletu do najlepszej ligi świata. Mam siedmiu kolegów w zespole i wiem, że przy ich pomocy stać nas na wygranie ligi – dodaje Kurtz.
Rybniczanie zmagania o awans na najwyższy szczebel rozpoczną 13 kwietnia. Na inaugurację Rekiny udadzą się na teren Orzechowej Osady PSŻ-u Poznań.
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi. “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie
Żużel. Duże zmiany w Falubazie. Miasto już nie będzie rządzić klubem?
Żużel. Kapitan Wilków nagrodzony. Sprawi niespodziankę?