Wobec kontuzji Taia Woffindena, Betard Sparta Wrocław musiała mocno zastanowić się nad ułożeniem składu. Ostatecznie w zestawieniu awizowanym nie widać 3-krotnego mistrza świata, którego zastępuje pod numerem jedenastym, Charles Wright! Jest to ruch, który zaskoczył bardzo dużo kibiców…
Charles Wright jeszcze nie miał okazji na pokazanie się szerszej publice w Polsce chociaż startował już w barwach Kolejarza Opole w 2018 roku. Wright urodził się 26 października 1988 roku w Stockport, natomiast karierę żużlową rozpoczął w Buxton Hitmen. 34-latek w swojej karierze startował w takich klubach, jak Redcar Bears, Swindon Robins, Peterborough Panthers, Sheffield Tigers, czy wyżej wymienione Kolejarz Opole.
Brytyjczyk aktualnie startuje w barwach Belle Vue Aces oraz Redcar Bears, zaś jeszcze niespełna miesiąc temu zwyciężył w turnieju SGB Championship Riders’ Individual Championship. Zawodnik wrocławskiej drużyny triumfował wówczas na domowym torze w Ecco Arena. Statystyki 34-latka w angielskiej ekstraklasie wyglądają przyzwoicie, ponieważ w 23 meczach zgromadził średnią 1,980. Co ciekawe kontrakt Brytyjczyka w Sparcie Wrocław jest ważny od dziesiątego sierpnia, zatem Charles na pewno zapamięta ten miesiąc na bardzo długo.
W składzie awizowanym znalazł się pod numerem „11”, czyli jednym z najprostszych ze względu na dwa wyścigi przeciwko juniorom For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Czy Wright okaże się czarnym koniem w rywalizacji o finał PGE Ekstraligi? Przekonamy się w najbliższy weekend.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!