Dzisiejszy pojedynek jest szczególny dla wszystkich osób związanych z gorzowskim klubem. Nie tylko dlatego, że jest to finał PGE Ekstraligi, ale także przez to, iż na pewien czas to ostatnie spotkanie Bartosza Zmarzlika w Gorzowie w roli gospodarza. Przed meczem dwukrotny mistrz świata zwrócił się do kibiców.
Zaraz po prezentacji 27-latkowi za starty w gorzowskiej ekipie pożegnał prezes Waldemar Sadowski. Zawodnik przejął mikrofon i podziękował fanom za wiele lat spędzonych w ekipie żółto-niebieskich.
– Chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo mile zaskoczony jak to się potoczyło. Wiadomo, jaka była sytuacja. Na chwilę musimy się rozstać. Czy dłuższą czy krótszą? To czas pokaże. Na pewno o Was nie zapomnę. Odcisnęliście duże piętno na mojej karierze i za to Wam bardzo mocno dziękuję. Będę chciał może kiedyś wrócić jeszcze mocniejszy i nie raz dużo zrobimy. Nie mówię do widzenia, tylko do zobaczenia – powiedział Zmarzlik. Po chwili na stadionie im. Edwarda Jancarza kibice wykrzyknęli głośne „Dziękujemy!”.
Przypomnijmy, że nowym klubem Zmarzlika ma być finałowy rywal Stalowców – Motor Lublin. Za tydzień zawodnika czeka jeszcze rewanżowy pojedynek na stadionie przyszłego pracodawcy.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Faworyt opuścił podium! Bachhuber mistrzem – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)
POLECAMY:
[…] Żużel. Wzruszająca chwila w Gorzowie. Zmarzlik: Na chwilę musimy się rozstać – PoBandzie… […]
[…] Żużel. Wzruszająca chwila w Gorzowie. Zmarzlik: Na chwilę musimy się rozstać – PoBandzie… […]
[…] Żużel. Wzruszająca chwila w Gorzowie. Zmarzlik: Na chwilę musimy się rozstać – PoBandzie… […]
Muchomorkowy komentarz.
I kolejne jakieś takie – ni to artykuł ni informacja …. ale z PUDELKOWYM podtekstem.
Drodzy dziennikarze, panowie i panie różnych orientacji. Zajmijcie się tym co was interesuje a nie tym co wymagają w redakcji. Sport na szlace powinien być dla was pasją a nie wymuszonym tematem … no chyba że tak nie jest. Popatrzeć trzeba także na swoje sympatie klubowe, albo piszcie felieton, albo bądźcie obiektywni!
Dotyczy to wszystkich sportowych portali internetowych, gdyż o słowie pisanym, takim gazetowym, już mówić nie można. Nastały nowe czasy i teraz przeprowadzacie rozmowy czy wywiady na antenie telewizyjnej, lub w streamie internetowym a są prowadzone przez dziennikarzy i (o zgrozo) z … dziennikarzami. Stało się to regułą, nie wiem do czego ma to prowadzić? Przecież to jak gra w szachy, lub rozmowa z samym sobą!
Toż takie rozmowy, wywiady, interview powinny być z ekspertami, zawodnikami, działaczami a często są zapraszani ci co dawno rozstali się z żużlem, albo udają zainteresowanych. Niestety ci „znawcy” to czasem mają tyle wspólnego ze znawstwem co przysłowiowy Rząd Polski Ludowej z Ludem. Nie chce tu nikogo obrażać, jednak są sytuacje, że osoby zaproszone gonią za swoimi profitami z racji sponsoringu, prowadzenia interesów zawodników, lub mających swoje ambicjonalne założenia.
Już to lepiej wygląda w sieci, gdzie w wywiadach dukanie, jąkanie, brak spójności wypowiedzi i wypowiadane zdanie proste trwają czasem zbyt długo, możemy zredukować do tego, jakże prostego zdania z poprawionymi błędami.
Nie nie, nie mam pretensji do panów siedzących w studio, przecież nie muszą być erudytami, raczej się zastanawiam kto ich bierze na tych ekspertów TV, wiedząc że ani nic ciekawego, ani odkrywczego nie powiedzą. No nie wiem czy to wypada porównywać pana Tomasza Golloba z Grzegorzem Zengotą? Chociaż dlaczego nie? Nie chodzi mi o osiągnięcia, ale sposób przekazywania takiej samej a podobnej informacji, nam kibicom!
A ten PUDELKOWY podtekst?
Już wyjaśniam i niech to będzie zapamiętane przez profesjonalnych dziennikarzy a ci tacy amatorscy, albo na wpół-profesjonalni niech tez zwrócą na to uwagę. Rozsiewanie plotek i niesprawdzonych informacji jest słabe i z takimi info niech pędzą do wyspecjalizowanych portali, tam ich przyjmą z otwartymi rękoma.
Panie Rabenda, fajnie, napisał pan informację odnośnie chwilowego rozstania się Bartosz Zmarzlika z Gorzowskim klubem, gdyż tak stwierdził Bartek a skąd pan wie że to na chwilę? Bartek powiedział to co kibice chcieli usłyszeć a kibice usłyszeli i sobie dopowiedzieli swoje, każdy zinterpretował na własny sposób. Jednak nie o to mi chodzi, ale bardziej o: „nowym klubem Zmarzlika ma być finałowy rywal Stalowców – Motor Lublin”. No i skąd ta nadzwyczajna informacja? Przecież regulamin PZM sportów żużlowych przewiduje transfery i ujawnianie zawartych kontraktów pomiędzy klubami a żużlowcami dopiero w oknie transferowym przewidzianym od 1 do 14 listopada 2022 roku. Może nie, ale dziś to plotka
Tak się zastanawiam, Czy to normalne, że profesjonalny dziennikarz piszący kilka lakonicznych zdań, gdy mój komentarz w podobnym temacie rozszerza w sposób obszerny słowa i treść, powinien zarabiać na chleb wykorzystując plotki?
Czy pan Bartosz Rabenda odpowie? Wątpię 🙂
A może warto by było gdyby „wkręcić”, lub zachęcić do dyskusji także redaktorów Po-Bandzie. Dlaczego tak? dlaczego nie inaczej? I dlaczego mają takie a nie inne zdanie?
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”