Chris Holder w sezonie 2023 zaplanował sobie starty na Wyspach. Australijczykowi długo wydawało się, że będzie to robił w barwach Peterborough Panthers. Ostatnio żużlowiec dowiedział się jednak, że klub wycofał się z umowy.
O wszystkim mistrz świata z 2012 roku poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak się okazuje, klub zrezygnował z jego usług na niedługo przed rozpoczęciem sezonu. Australijczyk wrzucił nawet zdjęcie kevlaru, w którym miał się ścigać w nadchodzących rozgrywkach.
– W skrócie. Wszystko było dobrze aż do weekendu. Nie miałem żadnych odpowiedzi na wiadomości, aż w końcu ktoś znalazł jaja i zdecydował się zadzwonić. Umowa została anulowana… na miesiąc przed sezonem. Świetny interes. Tak czy inaczej, oto stroje, w których będą startować – napisał z przekąsem Holder w mediach społecznościowych.
Przyszłość klubowa Australijczyka na Wyspach dalej pozostaje więc zagadką. W Polsce będzie on oczywiście reprezentował Fogo Unię Leszno. 35-latek przeniósł się do Byków z Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!