zdjęcie ilustracyjne, fot. pixabay.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W ubiegłym roku na jednym z portali powstała zbiórka, której celem była pomoc Andrzejowi Szymańskiemu, byłemu żużlowcowi, który po wypadku na torze żużlowym do dziś porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. Zbiórkę założył kibic z nieszczerymi intencjami, który oszukał kilkanaście osób. Do leszczyńskiej prokuratury wpłynął już akt oskarżenia, a podejrzanemu grozi do 8 lat więzienia.

 

Jak podaje leszczyńska policja, podejrzany to 44-letni mieszkaniec Leszna, który zbierał pieniądze przez kilka tygodni. Na szczytny cel udało się zebrać kilka tysięcy złotych, lecz pieniądze te nigdy nie trafiły na konto byłego żużlowca Unii Leszno. Sprawa została zgłoszona na policję, a ta rozpoczęła śledztwo. Przesłuchano wszystkie osoby, które wpłaciły pieniądze na zbiórkę. Policja zgromadziła materiał dowodowy, dzięki któremu postawiono podejrzanemu aż 14 zarzutów. 44-latek przyznał się do winy, a wyłudzone pieniądze miał przeznaczyć na własne cele.

Dodajmy, że po nagłośnieniu sprawy prawdziwą zbiórkę otworzył Marcin Majewski, były szef żużla w stacji Canal+. Andrzeja Szymańskiego można wesprzeć klikając TUTAJ.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Zakręca się kurek z pieniędzmi. Na ratunek KSM?

Żużel. Lwy w zupełnie nowej odsłonie. Kevlary zdominuje ciemna zieleń