fot. FB Bartosz Zmarzlik
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie Bydgoszcz i Kryterium Asów, a Częstochowa i jubileuszowa, 50. edycja Memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego otworzyła sezon żużlowy w Polsce. Zawody zakończono po dwunastu wyścigach z powodu kaprysów pogody. Zwycięzcą po… losowaniu został Jason Doyle! Podium uzupełnili Bartosz Zmarzlik i Leon Madsen.

 

Pierwsza faza zawodów należała do zawodników w kaskach czerwonych, bowiem to oni wygrali trzy pierwsze wyścigi. W pierwszym biegu był to Mikkel Michelsen, który po manewrze przy krawężniku znalazł się na przedzie. Oliver Berntzon ścigał Norberta Krakowiaka, ale bezskutecznie. Pierwszym pechowcem został Anton Karlsson, który zaliczył upadek. Drugi wyjazd na tor to popis Maksyma Drabika, za którego plecami o pozycję walczyli Bartosz Zmarzlik i Tobiasz Musielak, a górą w tym pojedynku był czterokrotny mistrz globu. Fredrik Lindgren obiecująco rozpoczął trzecie ściganie, po walce z Bradym Kurtzem, jednak defekt maszyny odebrał mu punkty i to Australijczyk był górą. Serię zamknęło pewne zwycięstwo Leona Madsena, który założył wszystkich, startując z czwartego pola.

Ten sam scenariusz Duńczyk chciał powtórzyć w pierwszej odsłonie drugiej serii, szybszy okazał się jednak Kacper Woryna. Jason Doyle odpierał ataki Brady’ego Kurtza i z dużą przewagą przeciął linię mety jako pierwszy. Siódmy wyścig to walka ubiegłorocznych medalistów SGP, Bartosza Zmarzlika i Fredrika Lindgrena, którzy walczyli o pierwszą pozycję. To Polak wyszedł z tego górą. Norbert Krakowiak zgarnął trójkę w wyścigu ósmym po walce na starcie z Madsem Hansenem. Duńczyk ścigał Polaka.

Mijanki Tobiasza Musielaka z Fredrikiem Lindgrenem, z których zwycięsko wyszedł Szwed, były ozdobą biegu nr 9. Dwa następne biegi to pewne wygrane Rohana Tungate’a i Jasona Doyle’a. Błąd Leona Madsena w biegu dwunastym wykorzystał Bartosz Zmarzlik. Na torze wytworzyły się dwie pary, w jednej walczyli Polak i Duńczyk, w drugiej-Norbert Krakowiak i Brady Kurtz.

Jak się okazało, był to ostatni wyścig tego turnieju. Ze względu na opady deszczu i stan toru zawody zostały zakończone. O wynikach, wobec równej liczby punktów Bartosza Zmarzlika i Jasona Doyle’a zdecydowało… losowanie, które korzystniej zakończyło się dla Australijczyka. Podium uzupełnili Bartosz Zmarzlik i Leon Madsen.

50.Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego

1.Bartosz Zmarzlik 8 (2,3,3)

2.Jason Doyle 8 (2,3,3)

3.Leon Madsen 7 (3,2,2)

4.Maksym Drabik 6 (3,0,3)

5. Brady Kurtz 6(3,2,1)

6.Norbert Krakowiak 5 (2,3,0)

7.Kacper Woryna 5 (2,3,-)

8.Fredrik Lindgren 5 (w,2,3)

9.Mikkel Michelsen 5 (3,1,1)

10.Mads Hansen 4 (0,2,2)

11.Tobiasz Musielak 4 (1,1,2)

12.Rohan Tungate 4 (1,1,2)

13.Oliver Berntzon 2 (1,0,1)

14.Steven Goret 2 (1,1,0)

15.Kajetan Kupiec 1 (1)

16.Anton Karlsson 0 (u,0,d)

17.Gleb Czugunow 0 (0,0,0)

18.Kacper Halkiewicz NS

Bieg po biegu:

1. MICHELSEN, Krakowiak, Berntzon, Karlsson

2. DRABIK, Zmarzlik, Musielak, Hansen

3. KURTZ, Woryna, Tungate, Lindgren (w)

4. MADSEN, Doyle, Goret, Czugunow

5. WORYNA, Madsen, Michelsen, Drabik

6. DOYLE, Kurtz, Musielak, Berntzon

7. ZMARZLIK, Lindgren, Goret, Karlsson

8. KRAKOWIAK, Hansen, Tungate, Czugunow

9. LINDGREN, Musielak, Michelsen, Czugunow

10. DRABIK, Tungate, Berntzon, Goret

11. DOYLE, Hansen, Kupiec, Karlsson (d)

12. ZMARZLIK, Madsen, Kurtz, Krakowiak