Żużel: Witold Skrzydlewski: Tak naostrzę swoje koty, że niewiele z „Myszy” zostanie

Orzeł Łódź dzięki zwycięstwu z Wilkami Krosno (49:41) jest bliżej wielkiego Finału ewinner 1. Ligi Żużlowej. O nastroje i kwestię potencjalnego awansu do ekstraligi zapytaliśmy Prezesa łodzkiej drużyny – Witolda Skrzydlewskiego.

Jak Prezes Orła zapatruje się na kwestię coraz bardziej realnego awansu? – Czy będzie awans? No musiałbym być wróżką, ale nie jestem. Ważne dla mnie jest, żeby było dobre widowisko. Wydaje mi się jednak, że za mało punktów zdobyliśmy na „Wilkach” u nas. Myślę, że te 6 punktów więcej, które mogliśmy zdobyć, a oddaliśmy je frajersko – oby moje słowa się nie sprawdziły – mogą zamknąć rywalizację – przyznaje prezes łódzkiej drużyny.

Okazuje się, że w przypadku awansu zawodnicy nie będą poszkodowani. Prezes H.Skrzydlewska Orła przygotował na tę okazję sowite premie – Zawodnicy wiedzą, że za awans każdy z nich dostanie po 50 tysięcy złotych – zdradza.

Co jeśli ponownie, tak jak miało to miejsce w ćwierćfinale, przyjdzie zmierzyć się drużynie łódzkiej ze Stelmet Falubazem? – Myślę, że jeśli byśmy pojechali finał z „Myszami”, no to swoje „koty” naostrzę tak, że niewiele z tych „Myszy” zostanie – dodaje pewnie 69-latek

Czy na najbliższym ważnym meczu z Wilkami w Krośnie, możemy się spodziewać Prezesa na trybunach zespołu z Podkarpacia? – Nie jeżdżę, dlatego, że przynoszę pecha – kończy w swoim stylu Prezes Skrzydlewski.

Prezes w rozmowie zaprasza również kibiców na Stadion w Łodzi gdzie 17 września pod patronatem Premiera Mateusza Morawieckiego odbędzie się V Turniej imienia Heleny Skrzydlewskiej. Wstęp na zawody za symboliczną „złotówkę”.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Antonio Lindbaeck: Chcę się rozwijać. Do sezonu 2023 będę dobrze przygotowany (WYWIAD)

Żużel: Piotr Żyto: Z Falubazem rozstaliśmy się w zgodzie. Trzymam kciuki za awans

POLECAMY:

Żużel. Lektura na lato. Żużlowe rozmowy i opowieści