Żużel: Piotr Żyto: Z Falubazem rozstaliśmy się w zgodzie. Trzymam kciuki za awans

W zeszłym miesiącu po nieoczekiwanym zwolnieniu z Falubazu Zielona Góra, trener Piotr Żyto znalazł zatrudnienie w szwedzkiej Rospiggarnie Hallstavik. Z trenerem porozmawialiśmy o kulisach rozstania z zielonogórskim zespołem oraz zatrudnieniu w drużynie ze Skandynawii.

Jak były trener Stelmet Falubazu odnajduje się w nowej roli dotyczącej szkolenia młodzieży? – Nie tylko szkolę młodzież, ale również pomagam na meczach Peterowi Janssonowi w prowadzeniu drużyny, której jest menadżerem. Jestem obecny na meczach Rospiggarny, aby mu pomóc i wspólnie działamy. Z młodzieżą mamy treningi ogólnorozwojowe raz w tygodniu  i także te na torze, trzygodzinne, i mogę powiedzieć, że widać postępy u tych chłopców – podkreśla nasz rozmówca.

Czy drużynowy wicemistrz Polski z 1985 roku widzi jakieś różnice pomiędzy szkoleniem i organizacją klubów w Szwecji w porównaniu do polskich zespołów? –  Oczywiście, są ogromne różnice, bo w Polsce ci młodzi adepci – jak na przykład w Zielonej Górze – dostają wszystko od klubu – od sprzętu, po mechaników i warsztat. Tutaj każdy z tych chłopaków musi sam łożyć na to, a to jak wiadomo nie jest tani sport. Na tę chwilę nie mamy jeszcze warsztatu, aby to wszystko zorganizować, więc długa droga przed nami. Polska na pewno jest dobrym przykładem – mówi.

Jak wyglądało rozstanie z zielonogórskim klubem z perspektywy Piotra Żyto? – Rozstaliśmy się w zgodzie. Szanuję zarząd klubu. Falubaz to profesjonalny klub i trzymam kciuki za awans, bo też część pracy w to włożyłem – odpowiada.

Zapytaliśmy również o to, czy dostał już jakieś propozycje ofert z polskich lig. – Jakieś są, ale ja się na razie tym nie zajmuję, po prostu robię to co do mnie należy. Tu jest zupełnie inaczej – mam spokój, a do wszystkiego podchodzimy bezstresowo. Teraz super mecz pojechali nasi zawodnicy, choć faworytami nie byli. Mam na myśli mecz z Vastervikiem, który zajął wysokie, trzecie miejsce po rundzie zasadniczej. Wysoko z nimi wygraliśmy, więc mamy dużą zaliczkę przed rewanżem, na który będziemy musieli się sprężyć, aby awansować do półfinału. Byłoby to naprawdę wielką sensacją – zapewnia.

Czy możliwe jest, że już niedługo zobaczymy Piotra Żyto znów prowadzącego polską drużynę? Wśród drużyn zabiegających o współpracę z doświadczonym szkoleniowcem najczęściej wymienia się Orła Łódź – Ja nic na ten temat nie wiem – ucina temat nasz rozmówca.