Po dwóch sezonach przerwy do rozgrywek drugoligowych wrócił klub żużlowy z Piły. Początkowo założenie było takie, aby na spokojnie przejechać pierwszy sezon i dopiero w kolejnych przystąpić do walki o wyższe cele. Klub może liczyć również na silne wsparcie miasta, dzięki któremu łatwiej jest im budować fundamenty pod przyszłe lata.
Budmax-Stal Polonia Piła w zeszłym sezonie powróciła na żużlową mapę Polski. Pierwsze spotkanie na własnym torze drużyna zremisowała z łotewskim Daugavpils, a na trybunach zasiadł komplet spragnionych kibiców. Kolejny domowy mecz udało się zwyciężyć z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz, gdzie ponownie miejscowi fani zjawili się przy ulicy Bydgoskiej w bardzo dużym gronie. Niestety na tym zdobywanie punktów się skończyło i drużyna zakończyła drugoligowe rozgrywki na ostatnim miejscu z dorobkiem trzech punktów. Prezes klubu skarżył się przede wszystkim na stadionowe pustki, które po dwóch pierwszych domowych meczach zaczęły być coraz bardziej widoczne.
W pierwszym sezonie po powrocie pilską drużynę jako menedżer poprowadził były żużlowiec Ryszard Dołomisiewicz. Sam zainteresowany zabrał głos czy nadal będzie pomagał pilanom. – Wstępnie się zadeklarowałem i jeżeli moja pomoc będzie potrzebna, to nie będę się uchylał, lecz na pewno nie mam zamiaru się też narzucać. W minionym sezonie był pewien zakres prac do wykonania i wszystko się udało, a nawet więcej, a resztę czas pokaże – mówi nam menedżer Budmax-Stal Polonii Piła.
W dalszym ciągu nie znamy oficjalnych nazwisk, które wystartują w przyszłym sezonie w barwach drużyny z Piły. Jak udało nam się ustalić plany na przyszłość są bardzo ambitne. – Póki nie będzie podpisu pod dokumentem to nie zamierzamy się wychylać z tymi informacji. Najważniejsze, że w mieście jest duży napór na to, aby ten sport w Pile rozwinął się troszkę lepiej, niż poziom drugoligowy. W przyszłym sezonie postaramy się włączyć do walki o wejście do pierwszej ligi – zdradził Ryszard Dołomisiewicz.
W trakcie tego roku poznaliśmy również wstępne plany na temat modernizacji infrastruktury na stadionie w Pile. W zakres przebudowy ma wchodzić: wymiana nawierzchni, nowa konstrukcja barier na łukach i prostych, instalacja oświetlenia i remont wieży sędziowskiej. Wyznaczone mają zostać nowe strefy bezpieczeństwa między torem żużlowym a trybunami, a sama widownia ma zostać przebudowana tak, aby pomieścić 4 970 widzów, którzy zasiądą na nowych siedzeniach. Powstać ma również nowy park maszyn, zaplecze dla zawodników oraz pomieszczenia biurowo-socjalne. Tym sposobem obiekt spełniałby wymogi licencyjne PGE Ekstraligi.
Rozmawiał SZYMON MAKOWSKI
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!