Tai Woffinden. Fot: GB Speedway Team
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon żużlowy w Wielkiej Brytanii właśnie się zaczął. Tai Woffinden na łamach  Speedway Stara wypowiedział się na temat swoich startów w macierzystej lidze w następnych sezonach.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Jedną ze zmian w speedwayu, na której mogliby skorzystać fani na Wyspach, jest powrót Woffindena do startów w macierzystej lidze. Zdaniem tygodnika, brytyjscy działacze powinni wpłynąć na polską federację, by ta poluzowała swoje przepisy w zakresie dozwolonych startów w ligach dla zawodników. Byłoby to możliwe jednak dopiero od przyszłego sezonu. Pomimo pojawienia się w tej lidze takich nazwisk jak zawodnicy Speedway GP: Jack Holder, Max Fricke i Jason Doyle, liga ta – zdaniem dziennikarzy tego tygodnika – obniżyła swoje loty. Nazwiska takie jak Zmarzlik, Woffinden czy Lambert mogłyby przyciągnąć fanów do uczęszczania na mecze. Zdaniem trzykrotnego mistrza świata, promotorzy muszą zmienić swoje podejście, by skusić kibiców, w tym nowych.

– By zrobić szum, jeśli na przykład w Wolverhampton wiedzą, że mogliby sprzedać określoną liczbę biletów, mogliby iść do Wolverhampton Wanders (klubu piłkarskiego z tego miasta – dop. aut.) i rozdać resztę dzieciom. W następnym tygodniu stadion byłby pełen. W Manchesterze są dwa kluby piłkarskie i jeden żużlowy. Belle Vue mogłoby przekonać do siebie kibiców piłkarskich – mówi „Woffy”.

Ubiegłoroczny triumf brytyjskich zawodników w Speedway of Nations nie odbił się szerokim echem w krajowych mediach.

– Powinniśmy mieć trzy czy cztery agencje marketingowe, które podtrzymywałyby zainteresowanie tematem. Korzystam z social mediów i podglądałem, co ciekawego o tym piszą, ale nie było to nic specjalnego – podsumował.

– Jeżeli zasady co do startów w ligach się zmienią i będę mógł wrócić do ligi brytyjskiej, to i tak nie wiem, czy będą tam startował – powiedział Woffinden.