Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wczoraj zadrżały serca leszczyńskich kibiców. Fogo Unia opublikowała bowiem komunikat, w którym poinformowała, że po upadku w meczu sparingowym w Gorzowie lidera zespołu – Janusza Kołodzieja – czeka przerwa od startów. Niebawem kapitan Byków ma przejść szczegółowe badania. Na tę chwilę wiadomo, że zawodnik odczuwa spory ból, a występ w pierwszej kolejce jest zagrożony.

 

Kraksa z udziałem Kołodzieja miała miejsce w 12. wyścigu sparingu pomiędzy ebut.pl Stalą Gorzów, a Fogo Unią Leszno. Żużlowiec Byków ścigał w nim Martina Vaculika. Na wyjściu z pierwszego łuku podbiło mu motocykl, a następnie 39-latek przeleciał przez kierownicę i uderzył o tor.

We wczorajszym oficjalnym komunikacie leszczynianie wspomnieli o urazie mostka i tym, że trudno określić ile może potrwać przerwa zawodnika od startów. Dziś skontaktowaliśmy się z przedstawicielami klubu, aby dowiedzieć się więcej szczegółów.

– Wciąż jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o tym, jak długa będzie przerwa. Janek pojechał na badania w klinice. Szczegółowe badania są zatem jeszcze przed nim. Odczuwa ból. Po świętach można się spodziewać nowego komunikatu – przekazał nam Rafał Dobrowolski, oficer prasowy Fogo Unii Leszno.

Żużel. Lublin mistrzem, Grudziądz spadkowiczem. Dziennikarze wytypowali klasyfikację końcową – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Informacja o urazie mogła zdziwić fanów zwłaszcza przez to, że po wspomnianym wypadku w Gorzowie, Kołodziej został dopuszczony do dalszej jazdy. Co prawda, nie pojawił się on już więcej na torze, ale początkowo nie sądzono, że będzie to poważniejszy uraz.

– Adrenalina jeszcze go trzymała po upadku i dopiero po zawodach wszystko zaczęło mu doskwierać – wytłumaczył przedstawiciel leszczynian.

Fani Fogo Unii Leszno z niecierpliwością wyczekują na kolejne informacje. Brak Kołodzieja w otwierającym domowym spotkaniu z Tauron Włókniarzem Częstochowa byłby ogromnym osłabieniem. Na ten moment nie można wykluczyć, że Byki przystąpią do tego meczu bez swojego kapitana. – Można powiedzieć, że na tę chwilę występ w pierwszej kolejce jest zagrożony – potwierdził Rafał Dobrowolski.

Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Przypomnijmy, że wspomniany mecz Byków z Lwami zaplanowany jest na 12 kwietnia, czyli równo za dwa tygodnie. Na razie leszczynianie otwierają sezon od ogromnego pecha, który prześladował ich również w ubiegłorocznych zmaganiach. Wtedy kontuzji doznali m.in. Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota, Chris Holder czy Nazar Parnicki.