Sezon 2024 przyniesie zmiany w dwóch rundach cyklu Grand Prix. Nieco inaczej będą bowiem wyglądały kwalifikacje przed zmaganiami w Warszawie i Cardiff. Po próbach czasowych najlepsi zawodnicy zmierzą się w specjalnym wyścigu o najlepsze punkty. Szansę na zaciekawienie takim formatem kibiców widzi Robert Lambert.
Szczególnie istotną zmianą może być to, że zawodnicy będą dostawali punkty do klasyfikacji za wspomniany wyścig. We wspomnianych dwóch rundach kwalifikacje nie będą decydować zatem tylko o wyborze numeru startowego w zawodach.
– To coś nowego, co wprowadzono do cyklu Grand Prix. Jest to coś nieco innego i szansa na zdobycie większej liczby punktów w mistrzostwach. Może to zadziałać na naszą korzyść lub przeciwko nam. Ale myślę, że właśnie o to chodzi w dodaniu tego do cyklu – mówi Lambert na oficjalnej stronie cyklu Grand Prix.
Wspomniane rozwiązanie to absolutna nowość w żużlu. Wyścigi sprinterskie pojawiły się już jednak jakiś czas temu w królowej sportów motorowych, czyli Formule 1. Organizatorzy organizują krótsze wyścigi po kwalifikacjach, aby fani mieli dodatkowe emocje.
– Myślę, że to tylko podnosi poziom intensywności treningu kwalifikacyjnego. Wyścig sprinterski wzbudza większe zainteresowanie fanów i przyciąga ich na stadion w piątek. Fani przychodzą oglądać wyścigi, a tego dnia na torze będzie ścigać się czterech zawodników. Myślę, że to interesujące i zdecydowanie świetne dla fanów – tłumaczy Brytyjczyk.
Nowy format może sprawić, że kwalifikacje będą bardziej sprawiedliwe. Zawodnicy niejednokrotnie narzekali bowiem na to, że wyjeżdżali na tor w gorszym momencie niż rywale. Teraz jednak do dodatkowego wyścigu przechodzić będzie jeden najlepszy zawodnik z każdej grupy.
– Sądzę, że nowy format będzie taki sam dla wszystkich .Będziemy mieli czterech zawodników na tym samym torze. Naprawdę będziemy mogli walczyć na równych warunkach – podsumowuje Robert Lambert.
Dodajmy, że pierwsze kwalifikacje w takim formacie zaplanowane są na 10 maja, czyli dzień przed turniejem na PGE Narodowym.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”