Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zwrot akcji w sprawie Jakuba Krawczyka śmiało można nazwać jednym z najważniejszych wydarzeń bieżącej przerwy między sezonami. Choć wydawało się, że młodzieżowiec pozostanie w Arged Malesie Ostrów Wielkopolski, to przez konieczność znalezienia środków na opłatę szkoleniową został on wypożyczony do Betard Sparty Wrocław. 20-latek przyznaje, że wszystko wydarzyło się błyskawicznie i nie wie jeszcze gdzie będzie się ścigał w ostatnim sezonie juniorskim.

 

Po tym jak junior i klub wspólnie ogłosili przedłużenie umowy można było się zastanawiać jak kibice zareagują na niedawny zwrot wydarzeń i przejście do zespołu wicemistrzów Polski. Zawodnik przyznaje jednak, że fani ostrowian zachowują się z klasą w jego kierunku.

– Ja przynajmniej nie spotkałem się z jakimś złym słowem. Większość kibiców mówiło, że super, że fajnie, że to dobry ruch i życzyli powodzenia. Być może gdzieś tam żal był, ale słyszałem też sporo pozytywnych słów – mówi Krawczyk w rozmowie z Kurierem Ostrowskim.

Nie jest tajemnicą, że wrocławianie byli zainteresowani Krawczykiem podczas giełdy, a w superlatywach o zawodniku wypowiada się chociażby trener Dariusz Śledź. Gdy więc tylko pojawiło się możliwość ściągnięcia juniora, to błyskawicznie załatwili temat. Tym samym znacznie wzmocnili się w formacji juniorskiej.

– To był tak naprawdę szybki zwrot akcji. W środę zapadła decyzja, a w piątek było wszystko załatwione. Nawet nie było dużo czasu na rozmyślanie tylko od razu działaliśmy – opowiada nowy nabytek pięciokrotnych mistrzów Polski.

Żużel. Tablety odchodzą do lamusa. Zmiana na zapleczu PGE Ekstraligi – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wadim Tarasienko: GKM bardzo mi pomógł. Teraz mamy ambitny zespół (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Dla fanów Arged Malesy najlepszym scenariuszem byłby teraz awans ukochanego zespołu do PGE Ekstraligi oraz powrót wychowanka na sezon 2025. Takie rozwiązanie nie jest jednak przesądzone.

– Co przyniesie następny sezon? Tego jeszcze nie wiem. Nie wiem, gdzie będę. Wiem, że w tym sezonie będę jeździł we Wrocławiu i tyle mogę powiedzieć – podsumowuje Jakub Krawczyk.