Robert Lambert to jeden z czołowych żużlowców For Nature Solutions Apatora Toruń. Jak każdy z żużlowców, jak i ludzi ma swoje rutynowe czynności, które wykonuje. Brytyjczyk zdradza także, w jaki sposób dokonał wyboru numeru 505, który jest dla niego charakterystyczny.
Muzyka to niewątpliwie odprężający element w życiu człowieka. Żużlowcy również często wybierają taką formę rozluźnienia przed czy po spotkaniach. – Trąbki i flety to instrumenty, których słucham ostatnio w kółko. Albo cokolwiek innego, co wprowadza mnie w dobry nastrój. Coś co ładuje we mnie dobrą energię i dzięki temu czuję ciarki na ciele, a włosy stają dęba. Wówczas czuję się podekscytowany i mam flow do działania. – mówi Robert Lambert dla PGE Ekstraligi.
Żużlowcy da się rozpoznać nie tylko po nazwiskach, designie motocykla, czy sponsorach. Charakterystyczne są także numery, które wybierają zawodnicy. Dlaczego u Lamberta jest to akurat liczba 505? – Ktoś na Instagramie wysłał mi wiadomość z utworem „505”, który stał się moją inspiracją do wyboru swojego numeru, z którym startuję. – stwierdził Lambo.
Często poranki bywają trudne, bo najzwyczajniej w świecie ciężko jest wstać. Jak wyglądają poranki u utalentowanego Brytyjczyka? – Lubię mieć ustawiony alarm i wstać natychmiastowo z łóżka. Wstaję rano i idę biegać. Rozciągam się i robię swoje normalne, rutynowe czynności przed meczem. Staram się dostarczyć możliwie dużo dopaminy bieganiem lub innym środkiem aktywności. Uważam, że to najlepsza droga i to lepsze niż siedzenie przed telefonem przez 30-40 minut. – oznajmił.
Żużel. Czy Piotr Pawlicki powinien zostać wykluczony? Demski komentuje
Żużel. Niedawno skończył karierę. Wraca w nowej roli i będzie prawą ręką Pedersena!
Żużel. Skrzydlewski odda klub nawet bezdomnemu! „Nerwowości nie ma”
Żużel. Pokazywali mu środkowe palce, a on dał im całusa! Thomsen skradł show przy W69!
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)