Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już dziś rozpocznie się trzeci sezon rozgrywek Ekstraligi U24! W tym roku ponownie wystartuje dziewięć drużyn. Poza ośmioma zespołami występującymi w PGE Ekstralidze, swoją drużynę wystawiły również Wilki Krosno. Pauza w inauguracyjnej kolejce czeka zatem obecnych mistrzów z Gorzowa.

 

Polcopper Agromix Unia Leszno – Tauron U24 Włókniarz Częstochowa (16:00)

Jako pierwsi na tor wyjadą młodzieżowcy w Lesznie. Gospodarze postawili na skład złożony z wychowanków, a wspierać ma ich Nazar Parnicki i Tate Zischke. To właśnie Ukrainiec z Damianem Ratajczakiem mają poprowadzić Unię do zwycięstwa. W drużynie gości postawiono na trójkę juniorów walczących o skład w pierwszej drużynie (Halkiewicz, Kupiec, Ludwiczak). W drużynie z Częstochowy będziemy mogli oglądać przeciętne spisującego się w sparingach przedsezonowych Stevena Goreta. Szansę na pokazanie się dostaną również Leon Flint, James Pearson i Anton Karlsson. Leszczynianie dotychczas dobrze spisywali się w rozgrywkach U24 i są też jednym z faworytów tegorocznej edycji. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja częstochowian, którzy dotychczas nie liczyli się w walce o najwyższe cele.

Żużel. Australijczyk został zawieszony przez spóźnienie na samolot! Problemy drużyny z Oxfordu!

KS Toruń – Orlen Cellfast Wilki Krosno (17:00)

Bardzo ciekawie wygląda skład młodzieżowej drużyny z Torunia. W awizowanym składzie zabrakło jednak Nicolaia Heiselberga i Emila Poertnera, którzy w zeszłym roku byli liderami zespołu. Niemniej jednak wysokie zdobycze punktowe powinni regularnie notować Anders Rowe, Bastian Pedersen i młodzieżowy duet Lewandowski-Affelt. W Toruniu wciąż czekają, aż uprawniony do startów będzie Antoni Kawczyński. Ciekawie w zestawieniu wyglądają też nazwiska Mika Meijera i Freddyego Hoddera. Obaj zawodnicy zdążyli pokazać za granicą, że drzemie w nich potencjał dlatego ich wynikom będą uważnie się przyglądać działacze Apatora. Wilki w poprzednim roku wygrały fazę zasadniczą, lecz w finale musiały uznać wyższość Stali Gorzów. W tym sezonie skład na papierze jest również całkiem ciekawy. Na rozgrywki U24 zakontraktowane dwójkę Łotyszy – Ricardsa Ansviesulisa oraz Daniiła Kołodińskiego. Pewniakiem do punktowania wydaje się też Marko Lewiszyn. Kibice, którzy zdecydują się przyjść na ten mecz z pewnością będą świadkami ciekawego widowiska.

Żużel. Zabrakło dla niego miejsca w Poznaniu. Zawody w ojczyźnie zakończył z kompletem!

Grudziądzkie Mebelki GKM Grudziądz – Falubaz Zielona Góra (17:00) 

Zaledwie dwa dni temu emocjonowaliśmy się pojedynkiem tych zespołów w PGE Ekstralidze, a dziś młodsi koledzy będą mieli szansę na rewanż. W zestawieniu gospodarzy możemy dostrzec czterech juniorów z Kevinem Małkiewiczem i Kacprem Łobodzińskim na czele. Być może ten mecz będzie dobrą szansę na odbudowanie się Kacpra Pludry. Polaków wspierać będą Patrick Baek i Kevin Juhl Pedersen, który ma potencjał na zostanie jednym z najlepszych zawodników w rozgrywkach. Po stronie gości w składzie pojawili się zdolni młodzieżowcy z zagranicy. Matous Kamenik, Rune Thorst będą chcieli pokazać się z dobrej strony publiczności w Polsce. Liderami zespołu powinni być Michał Curzytek i Jonas Knudsen, a kolejną szansę na dobry występ będą mieli Krzysztof Sadurski i Oskar Hurysz.

Żużel. GKM jeszcze zapłacze za Pedersenem? „O spadku zadecyduje ostatnia kolejka”

Motor Lublin – U24 Beckhoff Sparta Wrocław (17:00)

W poprzednich latach zarzucało się Motorowi, że kadrę na ligę U24 budują tylko po to, żeby ją przejechać. W tym roku podobnie ich skład nie rzuca na kolana. Liderami zespołu powinien być Bartosz Bańbor, wraz z Fraserem Bowesem. Ciekawie wygląda też Ernest Matjuszonoks, Dawid Rempała i Jonatan Grahn. Szansę na rozwinięcie skrzydeł otrzymają Jan Młynarski i Bartosz Jaworski. Ostatni sezon wrocławianie skończyli na ostatniej pozycji zdecydowanie odstając od reszty stawki. Tym razem wydaje się, że drużyna z województwa dolnośląskiego będzie w stanie uzbierać więcej niż 2 punkty. Szansę na zaprezentowanie się trenerowi z dobrej strony otrzymają Kacper Andrzejewski i Filip Seniuk. Obaj nie znaleźli dotychczas miejsca w składzie pierwszej drużyny. Prezesi klubów Metalkas 2. Ekstraligi będą z pewnością obserwowali postawę Francisa Gustsa. Bardzo możliwe, że niedługo Łotysz będzie łakomym kąskiem dla przedstawicieli klubów z drugiego poziomu rozgrywkowego.