Sezon 2023 nie potoczył się po myśli Francisa Gustsa. Łotewski talent tym razem nie zanotował progresu w rozgrywkach ligowych i znów miał pecha do zmagań w Speedway Grand Prix 2. 20-latek nie ukrywa, że spory wpływ na jego rezultaty miała kontuzja odniesiona jeszcze w 2022 roku.
Wspomnianego urazu żużlowiec z Rygi doznał w zmaganiach w lidze duńskiej. Pod koniec ubiegłorocznych rozgrywek upadł na torze w Esbjergu i przez to nie startował w finałowych starciach 2. Ligi Żużlowej. Skutki kontuzji zawodnik odczuwał jednak jeszcze długo później.
– Nie jestem całkowicie pewny, co było powodem gorszej dyspozycji, ale myślę, że z powodu kontuzji kolana nie byłem w stanie przygotować się do sezonu na właściwym poziomie. Przez to też nie byłem wystarczająco mocny podczas rozgrywek. Moja pewność siebie na torze nie była tak duża – mówi nam Francis Gusts.
W tym roku na polskich torach żużlowiec reprezentował barwy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. Małą tradycją jest już to, że w okresie przedsezonowym interesuje się w nim wiele klubów. Choć wyniki nie były zadowalające – średnia 1,373 punktu na bieg – to nie żałuje on tego ruchu. – Myślę, że to był dobry wybór. Cieszę się, że mogłem pojechać w Ostrowie i zdobyć nowe doświadczenie – stwierdza Łotysz.
Na ten moment nie wiadomo jaki dalszy plan na utalentowanego zawodnika będzie miała Betard Sparta Wrocław. Mocną pozycję w drużynie ma Bartłomiej Kowalski, który od tego sezonu będzie jeździł jako zawodnik U-24. Opcje dla Gustsa są więc dwie. Rywalizacja o skład w PGE Ekstralidze lub kolejne wypożyczenie. – Naprawdę nie mam pojęcia jaki jest plan, ale mam nadzieję, że wszystko wyjaśni się to jak najszybciej – tłumaczy 20-latek.
Przed łotewskim zawodnikiem jest ostatni sezon w gronie młodzieżowców. Do tej pory miał on sporego pecha w juniorskim czempionacie. Zarówno w poprzednim, jak i w tym roku z poszczególnych rund wykluczały go kontuzje i nie był w stanie rywalizować o medale SGP 2.
– Moim celem na kolejny sezon jest jazda i cieszenie się żużlem. Oczywiście SGP2 jest w mojej głowie i wiem, że jest to moja ostatnia szansa. Tak naprawdę nie uważam jednak, że jest to rok, w którym muszę coś szczególnego pokazać. Każdy sezon jest ważny i nie ma znaczenia, czy jestem juniorem, czy pełnię inną rolę – zapewnia nasz rozmówca.
Z racji tego, że w niedzielę kończy się rok 2023, na koniec rozmowy nie mogło zabraknąć życzeń noworocznych. Łotysz życzy sobie przede wszystkim tego, aby kontuzje zaczęły go omijać.
– Życzę sobie i wszystkim innym, aby pozostali silni i zdrowi, a wszystko inne przyjdzie z czasem. Szczęśliwego nowego roku dla wszystkich! – podsumowuje Francis Gusts.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”