Szanse Janusza Kołodzieja na awans do Grand Prix zmalały niemal do zera. Po tym jak pewne stało się, że zawodnik nie pojedzie w piątkowym meczu ligowym, poinformowano również, iż nie wystąpi w pierwszej rundzie cyklu Tauron SEC. To właśnie wygrana w indywidualnych mistrzostwach Europy była ostatnią nadzieją kapitana Byków.
Wielu kibiców ostrzyło sobie zęby na tegoroczne zmagania o Grand Prix Janusza Kołodzieja. Żużlowiec ponownie kapitalnie spisuje się w zmaganiach PGE Ekstraligi. Na ten moment jest na piątym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych i zdobywa średnio 2,333 punktu na bieg.
Nie jest tajemnicą, że ponowny awans do cyklu to cel zawodnika. Wspominał on o tym wielokrotnie, że chce pokazać się jeszcze w najbardziej prestiżowych zmaganiach żużlowych na świecie.
Turniej eliminacyjny nie potoczył się jednak po myśli 39-latka. W Debreczynie słabo wszedł on w zawody i musiał obejść się smakiem. Uzbierał dziewięć punktów, a to pozwoliło mu zająć szóste miejsce. Awans do GP Challenge otrzymało czterech najlepszych zawodników.
Ostatnią nadzieją pozostawał więc cykl Tauron SEC i awans dzięki wygraniu tytułu. W ubiegłym roku Kołodziej radził sobie w tych zawodach świetnie i długo walczył o złoto. W Pardubicach minął go jednak w klasyfikacji Leon Madsen. Teraz zawodnik Fogo Unii chciał powalczyć o mistrzostwo Starego Kontynentu ponownie.
Wiadomo już, że walka o czołowe pozycje cyklu będzie bardzo utrudniona. Przez kontuzję, której Kołodziej doznał w meczu z ebut.pl Stalą Gorzów nie wystąpi on w dwóch najbliższych imprezach. Sobotni SEC jest jedną z czterech rund i trudno wyobrazić sobie nadrobienie takich strat.
Oczywiście teoretycznie istnieje możliwość przyznania Kołodziejowi „dzikiej karty”, ale nie jest to zbyt realny scenariusz. Zawodnik po raz ostatni miał okazję startować w cyklu w 2019 roku i nie pokazał się zbyt dobrze. Co prawda wygrał rundę w Pradze, ale sezon zakończył na odległej 14. pozycji.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno