Sezon ligowy coraz bliżej, więc drużyny powoli zaczynają wyjeżdżać na tor. Póki co jednak pogoda w Polsce nie rozpieszcza, więc trudno jest doprowadzić tor do odpowiedniego stanu. Opóźniają się przez to zaplanowane treningi i nie wiadomo również, czy przedsezonowe sparingi odbędą się w zaplanowanych terminach. Jeśli jednak pogoda na to pozwoli, żużlowcy Stelmet Falubazu Zielona Góra w najbliższych dniach wyjadą na tor przy W69.
W ostatnim czasie na zielonogórskim obiekcie zostały wykonywane prace, m.in. wymieniono dmuchane bandy. Póki co jednak traktory nie poszły w ruch, bo jak tłumaczy Piotr Protasiewicz, nawierzchnia jest zbyt mokra, by można by było na tę chwilę coś z nią zrobić. Opóźni się przez to wyjazd zielonogórzan na tor.
– Obecnie czekamy na pogodę. Żadne prace torowe nie mogą być wykonywane, bo jest za mokro. Tor musi troszkę przeschnąć, tak że w najbliższych dwóch, trzech dniach nic nie będziemy mogli z nim robić. Chcieliśmy na tor wyjechać w okolicach 15 marca, natomiast to warunki pogodowe nadają temu kierunek. Jeśli opóźni się to o dwa, trzy dni to nie będzie to wielki problem. Wpływu na pogodę niestety nie mamy – mówi dyrektor sportowy Falubazu w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Zaplanowane przed sezonem mecze sparingowe również stoją pod znakiem zapytania, choć póki co działacze nie wykonują żadnych nerwowych ruchów.
– Kilku naszych zawodników jest już po pierwszych jazdach, a niektórzy jeździli nawet całą zimę. Zatem uważam, że do pierwszego meczu spokojnie będziemy przygotowani. Jeśli chodzi o sparingi, to póki co terminy pozostają bez zmian. Możliwe jest ewentualne przesunięcie o parę dni, to wszystko zależy od warunków pogodowych – tłumaczy „PePe”.
9 kwietnia, w Niedzielę Wielkanocną, drużyna zielonogórska uda się na Śląsk, by powalczyć o pierwsze punkty ligowe z rybnickim ROW-em. Były kapitan Falubazu uważa, że „Rekiny” mogą być czarnym koniem rozgrywek.
– Uważam, że ROW Rybnik, Orzeł Łódź i Wybrzeże Gdańsk to są zespoły, które nieraz spłatają figla niejednym faworytom. W Rybniku zapowiada się trudny pojedynek, tym bardziej na własnym obiekcie każda drużyna jest troszeczkę mocniejsza. Tym bardziej po zimie, na początku sezonu o tę niespodziankę jest dużo łatwiej niż w późniejszej fazie – podsumowuje.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Czy Grigorij Łaguta również wróci do polskiej ligi? „Jego klub skazany byłby na ostracyzm”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony