Wedle dostępnych danych, 18 lutego 1928 roku w High Beach – położonym pośrodku liczącego ponad dwa i pół tysiąca hektarów lasu Epping, odbyły się zawody żużlowe, które przez większość uznawane są za początek żużla w Anglii. Dziś mija dokładnie 96 lat od tej daty.
Dlaczego powyższa data uznawana jest przez większość za początek angielskiego żużla? Wedle niektórych informacji, do pierwszych spotkań żużlowych doszło w 1927 roku. 7 maja 1927 na torze w Camberley ścigano się w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
Z kolei podczas rozegranych miesiąc później wyścigach w Droylsden wyścigi odbywały się już w prawidłowym do dziś kierunku przeciwnym. Przyjęto jednak, że pierwszymi oficjalnymi zawodami są te z lutego 1928 roku, w których wystąpili Austrałijczycy – Billy Galloway oraz Keith McKay. Obaj przybyli na Wyspy Brytyjskie celem zadomowienia na nich żużla. Warto wspomnieć, że ów mityng motocyklowy zorganizowany został przez R.J. Hill-Baile’a z Ilford Motor Cycle Club na specjalnie zbudowanym owalnym torze, a zawody obserwowało ponad 30 tysięcy osób.
Sporą rolę w „zaszczepieniu” Anglikom żużla odegrał urodzony w Nowej Zelandii, słynny promotor, Johnnie Hoskins. Popularyzowanie żużla w Anglii Hoskins rozpoczął od 1929 roku, kiedy zaczął promować żużel na Wembley. W swojej karierze związany był z około 12 brytyjskimi klubami. Za swój wkład w rozwój tej dyscypliny na Wyspach Brytyjskich został odznaczony w 1979 roku orderem Imperium Brytyjskiego.
– Hoskins to był chyba najlepszy promotor tego sportu. Jest taka legenda, że jak się na coś uparł, to dopiął swojego. Jak odradzał żużel w Canterbury, to ponoć się założył z kimś, że przed inauguracją żużla zabiją dzwony w tamtejszej katedrze. Oczywiście dopiął swego. Jest tyle historii, o których mało kto wie, że nawet moja książka ich wszystkich nie obejmuje. Jestem pewnie jednym z nielicznych żyjących, którzy znali Maxa Recha. To był pierwszy polski żużlowiec, który startował na żużlu w Anglii, choć nigdy nie jeździł w Polsce. Max podczas wojny latał w RAF-ie jako pilot bombowca Wellington w dywizjonie 300. Miał bardzo podobną podobną historię do van Praaga. W 1943 roku jego samolot został zestrzelony nad Morzem Północnym. Rech i jego kompan ewakuowali się i bodajże trzy tygodnie „dryfowali” po Morzu Północnym zanim zostali odnalezieni przez niemieckie Kriegsmarine. Rech trafił do obozu w Niemczech. On jako pierwszy Polak w 1950 ścigał się u nas na żużlu w zespole Fleetwood Flyers. Pod koniec lat 50. na Polaków otworzył się zespół Leicester. Startował w nim Kwoczała i chyba Kaiser – wspomina Hoskinsa oraz pierwszego polskiego zawodnika w Anglii słynny promotor – Reg Freaman.
Szczyty swojej popularności angielski żużel osiągał w latach 60. oraz 70. ubiegłego wieku, kiedy spotkania były transmitowane na żywo w telewizji. Najlepsi zawodnicy mieli status celebrytów, a spotkania żużlowe regularnie gromadziły na trybunach ponad 20 tysięcy kibiców.
Poniżej przypominamy początki żużla w Anglii.
Żużel. Czy Piotr Pawlicki powinien zostać wykluczony? Demski komentuje
Żużel. Niedawno skończył karierę. Wraca w nowej roli i będzie prawą ręką Pedersena!
Żużel. Skrzydlewski odda klub nawet bezdomnemu! „Nerwowości nie ma”
Żużel. Pokazywali mu środkowe palce, a on dał im całusa! Thomsen skradł show przy W69!
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)