Żużel. Nils Freivalds (Riga Speedway Club): Runda w Rydze to wielki zaszczyt. Francis ma potencjał na Grand Prix (WYWIAD)

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od kilku tygodni znamy terminarz przyszłorocznego Speedway Grand Prix. Władze cyklu nie wprowadziły zbyt wielu nowinek. Nową lokalizacją na mapie cyklu jest jedynie Ryga, która zastąpiła turniej na Stadionie Olimpijskim. O organizacji zmagań w stolicy Łotwy, torze na Bikernieki Stadium i przyszłościowych zawodnikach z tego kraju rozmawiamy z Nilsem Freivaldsem, prezesem ryskiego klubu.

 

Ryga ma być nowym miejscem na mapie cyklu Grand Prix. To duża radość, że władze Discovery zdecydowały się na organizację tak ważnej imprezy w Waszym mieście?

Decyzja o organizacji FIM Speedway Grand Prix i Speedway of Nations 2 w Rydze jest dla nas wielkim zaszczytem. To pokazuje również zaufanie w kwestii tego, że Ryga jest w stanie zorganizować turnieje na takim poziomie. Mogę więc powiedzieć, że jesteśmy zdeterminowani, aby zrobić wszystko, aby zorganizować Speedway Grand Prix i Speedway of Nations 2.

Turniej nie jest jeszcze na 100 procent potwierdzony. Od czego zależy to czy impreza ostatecznie się odbędzie?

Nasz rząd nie podjął jeszcze oficjalnej decyzji o wsparciu finansowym dla organizacji turnieju. Chcielibyśmy poczekać na oficjalną decyzję, aby podziękować za wszystkie gratulacje. Na Łotwie odbyły się wybory parlamentarne (1 października – dop.red.) i nowy rząd dopiero się organizuje, dlatego nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnej informacji. Poprzedni rząd uznał istotność i zalety organizacji indywidualnych mistrzostw świata na Łotwie i mamy nadzieję, że nowy rząd także przychyli się do tej decyzji.

Wchodzicie do cyklu za Wrocław, czyli jeden z najbardziej widowiskowych turniejów w zeszłym roku. To duże wyzwanie, aby sprostać wymaganiom kibiców?

Tak, rzeczywiście jest to wielkie wyzwanie. Wierzymy, że na obu turniejach w Rydze pojawi się wielu kibiców z różnych krajów. Chciałbym również podkreślić wielką pracę, jaką Discovery Sports Events włożyło w to, aby te zmagania były spektakularne i dostarczały rozrywki kibicom. Discovery Sports Events rzeczywiście robi wiele dla promocji żużla. Slogan „nowa era żużla”, uznaję za bardzo ambitny i perspektywiczny! Bardzo cieszymy się na współpracę z profesjonalnym zespołem organizatorów, aby uczynić wyścigi w Rydze tak ekscytującymi, jak to tylko możliwe. Mamy nadzieję, że zawodnicy i kibice będą zadowoleni.

Pana zdaniem tor w Rydze jest takim, na którym możemy zobaczyć sporo ciekawych wyścigów? W tym roku kibice jednak narzekali na to, że nie było za dużo wyprzedzania.

Nie obiecujemy, że do następnego sezonu łuki i proste na naszym torze zostaną poszerzone. Zaznaczę jednak, że Bikernieki Stadium, mimo, że wizualnie wydaje się węższy niż inne tory, jest wystarczająco szeroki, aby można było na nim rywalizować. Od umiejętności zawodników zależy wykorzystanie części toru bliżej bandy. Mogę powiedzieć, że właściciel obiektu rozważa pewne inwestycje dotyczące nawierzchni przed kolejnym sezonem. Chodzi o dołożenie nawierzchni na prostych i łukach.

Zna Pan bardzo dobrze specyfikę toru w Rydze. Który z zawodników z cyklu Grand Prix może być na nim najskuteczniejszy?

To naprawdę trudne do wytypowania. Chyba nie odważę się nikogo wskazać. Najważniejsze dla nas jest docenienie tych wszystkich wspaniałych zawodników zarówno w Speedway GP jak i Speedway of Nations 2, którzy się tutaj pojawią. Liczymy, że na naszym obiekcie, jak i innych w kalendarzu, zmagania będą imponujące.

Spodziewać się można, że w turnieju z „dziką kartą” wystąpią Andrzej Lebiediew lub Francis Gusts. Myśli Pan, że w domowych warunkach mogą oni powalczyć z najlepszymi?

Zarówno Andrzej, jak i Francis to nasi rodzimi bardzo utalentowani zawodnicy. Miejscowi kibice na pewno będą ich wspierać z całych sił. Ci zawodnicy mają potencjał. Dla mnie to oczywiste, że dadzą z siebie wszystko, aby uzyskać przed własną publicznością dobry rezultat.

Francis Gusts. fot Taylor Lanning

W ostatnich latach na polski torach pojawiło się wielu ciekawych zawodników. Wspomniany Francis Gusts, Oleg Michaiłow czy Ernest Matjuszonok. Wierzycie, że za parę lat możecie być ważną siłą w żużlu?

Wszyscy zawodnicy, których wymieniłeś to żużlowcy bardzo perspektywiczni. Całe środowisko żużlowe na Łotwie życzy im wielkich sukcesów. Ważne jest też dla nas to, że oni wraz z kilkoma innymi zawodnikami są siłą napędową dla kolejnych, jeszcze młodszych żużlowców. To pomaga w rozwoju żużla w naszym kraju.

Szczególnie dużo mówi się o Gustsie, który był najlepszym zawodnikiem 2. Ligi Żużlowej. To Pana zdaniem kandydat na przyszłego stałego uczestnika Grand Prix?

Francis to nie tylko utalentowany, ale już trochę utytułowany zawodnik. Ma ogromny potencjał, aby w tym wymarzonym cyklu Grand Prix się znaleźć. Jemu i wszystkim naszym młodym chłopakom życzę jak największych sukcesów w kolejnych latach.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Mateusz Świdnicki: W pierwszej lidze też byłbym Wilkiem. Od Kuby mogłem się sporo nauczyć (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Rusza 2. Plebiscyt PoBandzie! Kto był najlepszy w minionym sezonie? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)