Żużel jest sportem pełnym niewytłumaczalnych zdarzeń, ale to, co przytrafiło się w ostatnim czasie Betard Sparcie Wrocław jest trudne do uwierzenia. Podczas play-offów wrocławianie stracili aż czterech zawodników, w tym trzech liderów drużyny!
Najpierw kontuzji podczas Grand Prix Cardiff doznał Tai Woffinden. Brytyjczyk co prawda wrócił na finałowy rewanż, ale… zaliczył koszmarnie wyglądający upadek i przez lekarza zawodów został uznany niezdolnym do jazdy. W półfinale przeciwko FNS KS Apatorowi Toruń staw skokowy złamał Maciej Janowski, a podczas tego samego spotkania szereg urazów dotknął sprowadzonego awaryjnie Charlesa Wrighta.
Kolejnym zawodnikiem, którego dotknęła kontuzja jest Artiom Łaguta. Mistrz świata z 2021 roku podczas wtorkowego treningu złamał rękę i walczył z czasem, by wystąpić w niedzielę na Olimpijskim. Udała mu się ta sztuka, ale gdy jasne stało się, iż Motor obroni tytuł DMP, Rosjanin z polskim paszportem postanowił wycofać się z zawodów.
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno