fot: Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Miniony sezon był drugim w gronie seniorów dla Szymona Szlauderbacha. Wychowanek Fogo Unii przeniósł się wówczas do pierwszoligowej drużyny z Gniezna. W niej zaprezentował się w dobrym stylu, a za jego przemianą stał Rafał Okoniewski. Niespodziewanie Aforti Start spadł z 1. Ligi, więc 23-latek był zmuszony zmienić otoczenie, podpisując kontrakt w Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

 

Szymon Szlauderbach licencję żużlowa zdał w barwach Fogo Unii Leszno. Barwy Byków reprezentował szczególnie w imprezach młodzieżowych, a najczęściej jeździł w Kolejarzu Rawicz, który był wówczas drugą drużyną klubu z Leszna. Szlauderbach zaliczył również krótki epizod drugoligowy z zespołem z Krakowa, jednakże fani mogą go kojarzyć najczęściej z jazdy we wspomnianym Rawiczu. W 2020 roku był podstawowym młodzieżowcem Unii. W PGE Ekstralidze zanotował średnią równą jeden punkt na wyścig. Jako senior musiał jednak postawić na starty w drugoligowym Kolejarzu, w którym był jednym z liderów Niedźwiadków.

W ubiegłym roku postanowił skorzystać z przywileju zawodnika U24 i przeniósł się do pierwszoligowego Aforti Startu Gniezno. Drużyna nie spisywała się najlepiej na przestrzeni całego sezonu i do ostatniej kolejki ważyły się losy ich spadku. Ostatecznie zespół z pierwszej stolicy musiał pożegnać się z pierwszą ligą. 23-letni zawodnik zdobywał średnio 1,509 punktów na bieg, co w konsekwencji nie było złym wynikiem. Szczególnie wszystkich zaskoczył w ostatnim spotkaniu, kiedy to w pojedynku z Falubazem Zieloną Górą, wykręcił komplet 15 punktów.

– Uważam, że postęp był wyraźny. Przede wszystkim Szymon poprawił starty. Wykonuje ten element inaczej. Udało mu się zrozumieć, jak to należy robić. Najważniejsze, że to kontynuuje, bo zauważyłem różnicę już podczas pierwszych tegorocznych treningów. Na pewno czeka go jeszcze wiele nauki, ale kierunek jest właściwy. Nie ukrywam, że zmieniła się także jego sylwetka. Pracuje więcej na motocyklu, a to bardzo ważne, bo zębatki są wprawdzie istotne, ale to nie wszystko. Motocyklowi trzeba pomagać, odpowiednio go wypuszczać. Kto robi to lepiej, ten jedzie szybciej – mówi Rafał Okoniewski dla polskizuzel.pl.

Za przemianą młodego zawodnika stoi właśnie Rafał Okoniewski. Wychowanek pilskiej Polonii słynął podczas swojej kariery ze znakomitych startów i ten element przekazuje teraz Szymonowi. „Okoń” również zdradza, że brał udział w transferze Szlauderbacha do Bydgoszczy, po tym, jak spadek Startu stał się faktem.

– Nie ukrywam, że tak. Konsultujemy ze sobą tak naprawdę wszystko. Chciałem, żeby Szymon się rozwijał. Został mu ostatni rok na pozycji U24. Pozostanie w Gnieźnie nie wchodziło w grę. Tak się złożyło, że Abramczyk Polonia bardzo chciała pozyskać Szymona. Ja mam bardzo dobre wspomnienia z tego klubu, bo tam jeździłem. Znam się dobrze z prezesem i wiem, że jest słownym człowiekiem, który ma znakomicie poukładane tematy finansowe – powiedział.

Abramczyk Polonia jest jednym z dwóch faworytów do awansu. Ich największym rywalem jest bardzo zmotywowany do powrotu Enea Falubaz. – Szykuje się bardzo ciekawy sezon, bo pierwsza liga stała się naprawdę mocna. Składy są bardzo wyrównane. Na pewno nie będzie łatwo o wygraną w rozgrywkach, ale Polonia ma konkretne aspiracje. Zrobimy wszystko, by punkty Szymona pomagały drużynie w walce o najwyższe cele – kończy.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Wielkie gwiazdy zmierzą się w Bydgoszczy. Czy ktoś zagrozi Zmarzlikowi w Kryterium Asów? (ZAPOWIEDŹ)

Żużel. Po raz 73. uczczą pamięć Wielkiego Freda. Prawdziwie leszczyński Memoriał Smoczyka

POLECAMY:

Żużel. Jarosław Hampel: Miło tak zaczynać sezon. Piotrek zawsze dawał radę