Podium Mistrzostw Piotra Protasiewicza. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jarosław Hampel pokazał się ze znakomitej strony w rozpoczynających tegoroczne ściganie Mistrzostwach Piotra Protasiewicza. Żużlowiec Motoru Lublin tylko w jednym wyścigu nie dojechał do mety na pierwszej pozycji. Po zawodach cieszył się ze swojej dyspozycji i mówił jak ważną postacią dla żużla był Piotr Protasiewicz.

 

Sobotnie zawody były świętem czarnego sportu. Z uwagi na wymagający tor nie zobaczyliśmy zbyt wielu pasjonujących biegów, ale zawodnicy zgodnie podkreślali, że w tych zawodach chodziło o coś innego. Najważniejsze było uhonorowanie kończącego karierę wychowanka zielonogórskiego Falubazu.

– Na pewno gdyby nie Piotr Protasiewicz, to ten żużel wyglądałby inaczej. Wielki szacunek dla niego. Tyle lat w tak doskonałej formie. Coś wielkiego. Wiemy doskonale, że przez tyle lat ścigania jest wiele wzlotów i upadków. Piotrek zawsze dawał radę. Nawet jak było ciężko, jak walczył z kontuzjami, to wracał, budował formę i wygrywał. To wielka rzecz. Nie każdy potrafi, nie każdy ma predyspozycje i jest tak zdeterminowany by utrzymywać taki poziom tak długo – mówił Hampel zaraz po turnieju na antenie Canal+Sport 5.

41-latek był niemal bezbłędny w zielonogórskim turnieju. Dał się pokonać tylko raz, Bartoszowi Zmarzlikowi. Kolejny raz zaimponował fantastycznymi startami.

– Jechało mi się dobrze. Pomimo tak trudnego toru, po opadach deszczu, radziłem sobie całkiem dobrze. W zasadzie z biegu na bieg się rozpędzałem. Ten występ cieszy biorąc pod uwagę specyfikę toru. Na pewno miło tak zaczynać sezon – dodał żużlowiec Koziołków.

Kolejne zawody czekają dwukrotnego wicemistrza świata już jutro. Hampel weźmie bowiem udział w Kryterium Asów. Historyczny turniej rozpocznie się o godz. 17.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Hampel wygrywa Mistrzostwa Protasiewicza! Legenda Falubazu uhonorowana! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Chwile grozy w Częstochowie. Mateusz Szczepaniak wylądował za bandą – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)