Ostatni tydzień był bardzo intensywny dla zawodników Fogo Unii Leszno. Byki zaliczyły pierwsze sesje treningowe, a w dodatku rozegrały dwumecz sparingowy z Eneą Falubazem Zieloną Górą. Rywalizacja obu klubów, choć nie zawsze w pełnych składach, była bardzo zacięta. Pojawiły się również pierwsze głosy zaniepokojonych kibiców leszczyńskich Byków. Na to wszystko odpowiada były prezes klubu – Rufin Sokołowski.
Fogo Unia Leszno ma za sobą dwumecz sparingowy z zielonogórskim klubem. Byki przegrały w Zielonej Górze 48:42, choć w swoim składzie nie posiadali Chrisa Holdera oraz Janusza Kołodzieja. W rewanżu w Lesznie zabrakło Jaimona Lidseya, lecz to nie przeszkodziło im w zwycięstwie 50:40. Po pierwszych jazdach zawodników, kibice najbardziej utytułowanego klubu żużlowego w Polsce zaczęli się niepokoić. Niektórzy nawet stwierdzili, że są już pogodzeni ze spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej. W rozmowie z nami uspokaja ich były prezes klubu z Leszna – Rufin Sokołowski.
– Mecze sparingowe służą tylko i wyłącznie jednej rzeczy. Chłopacy mają się rozjechać, jest to taka mocna rozgrzewka. Nie należy z nich wyciągać żadnych wniosków, bo to nie ma naprawdę żadnego znaczenia. Kiedyś reprezentacja Polski w piłce nożnej Kazimierza Górskiego, przegrała w sparingu z Polonią Bytom, tuż przed olimpiadą w 1972 roku. Jak się później okazało zdobyliśmy złoty medal. Także te mecze, to naprawdę nie jest powód do wyciągania żadnych wniosków – powiedział nam Rufin Sokołowski.
Były sternik Unii jednocześnie ubolewa nad kadrą leszczyńskiej drużyny. Byki w pierwszym spotkaniu zmierzą się na własnym torze z beniaminkiem z Krosna. Sokołowski uważa, że ten mecz będzie niezwykle ważny, a w perspektywie całego sezonu, Wilki Krosno nie są wcale w najgorszej pozycji.
– Powód do niepokoju jest z tego względu, że można z dużym przybliżeniem określić możliwości poszczególnych zawodników Unii Leszno, w konfrontacji z odpowiednikami w innych zespołach. I to nie wygląda ciekawie. Sezon dla Unii będzie bardzo ciężki. Sądzę, że walka o utrzymanie rozstrzygnie się pomiędzy trzema zespołami. Mam na myśli Gorzów, Leszno i Krosno. Przy czym Krosno wcale nie jest w tej sytuacji w najgorszej pozycji. Dlatego, że oni mają bodziec w postaci zeszłorocznego awansu. Unia straciła w ostatnim czasie Sajfutdinowa, Pawlickiego, Doyle’a. Odszedł również Bellego, czyli tak naprawdę odeszła połowa drużyny. Pierwszy mecz będzie niezwykle ważny, bo Unia musi ten mecz wygrać, a Wilki mogą – kończy.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Miał atomowe starty. Teraz dzieli się wiedzą z zawodnikiem Abramczyk Polonii
Żużel. Po raz 73. uczczą pamięć Wielkiego Freda. Prawdziwie leszczyński Memoriał Smoczyka
Żużel. Komplet Woryny, wygrane Hampela i Pawlickiego, awans Czugunowa! Tak przebiegły eliminacje IMP
Żużel. Szansa na kontrakt dla kilku zawodników? Znamy składy na Mecz Narodów w Łodzi
Żużel. Dokonali tego jako pierwsi! Braterski duet zapisał się na kartach historii Grand Prix!
Żużel. Niepowtarzalny motocykl. Wyciął go… z drewna!
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest dzika karta na eliminacje Grand Prix