Słoweniec nie podpisał kontraktu zapewniającego mu jazdę w polskiej lidze, mimo tego intensywnie przygotowuje się do sezonu. Robi wszystko żeby być gotowym, kiedy zgłosi się po niego klub z Polski. Jednym z elementów jego przygotowań są treningowe jazdy na torze w Gorican, na którym jest stałym bywalcem. Nie inaczej było w tym roku.
Zagar bardzo często i przez wiele lat startował na torze w Chorwacji. Był tam od momentu powstania stadionu w 2005 roku. Dwukrotnie wystartował z „dziką kartą” w turnieju Grand Prix – Występuję tu od samego początku, od 2005 roku. Zrobiliśmy pierwszy trening, wciąż próbujemy wszystkiego, chcę się dobrze przygotować. Ten tor jest dość techniczny i zawsze uzyskiwałem na nim dobre wyniki… Jest podobny do toru w Anglii, na którym jeździłem przez 13 lat – mówił Słoweniec w rozmowie z portalem redakcija.hr.
Po tym jak karierę zakończył Jurica Pavlić Chorwacja straciła jedynego zawodnika, który mógł ją reprezentować na arenie międzynarodowej. Mimo tego rodzina Pavlić bardzo angażuje się w promocję żużla w tym rejonie Europy. Zagar również jest związany z Chorwatami – Sportem zajmuję się od dawna: Zvonko Pavlić i mój ojciec przyjaźnili się, a my, spadkobiercy, jako kolejne pokolenie, pielęgnowaliśmy tę przyjaźń. Rodzina Pavlić kocha żużel tak jak ja, oddalibyśmy za niego wszystko, a Milenium Stadium jest wyjątkowy właśnie ze względu na rodzinną atmosferę. Kto wie, może za kilka lat będziemy zaskoczeni rozwojem żużla na tych terenach – oceniał 39-latek.
Chorwaci nie mogą pochwalić się żużlowcem na arenie międzynarodowej, jednak kibice wypełnili do ostatniego miejsca stadion w Gorican podczas ostatniego Grand Prix Chorwacji. Zagar zachęca młodych do spróbowania swoich sił w żużlu – Kiedy byłem chłopcem, wolałbym nie schodzić z motocykla! Motocykle i żużel to oczywiście coś, co mam we krwi… Dotyczy to również trójki moich dzieci, ale chyba nie ma lepszego przykładu niż rodzina Pavlić. Dlatego mówię młodym: spróbuj żużla! W przeciwieństwie do wielu innych sportów, klub da ci wszystko, czego potrzebujesz – podsumował wielokrotny mistrz Słowenii.
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca