Martin Vaculik Foto: Tomasz Przybylski // GESS.PL
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mecz ebut.pl Stali Gorzów z Betard Spartą Wrocław zakończył się wynikiem 47:43 dla przyjezdnych. Pomimo niekorzystnego rezultatu, kolejny raz gorzowianie pozostawili po sobie dobre wrażenie na tle niesamowicie silnej drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Martin Vaculik, najskuteczniejszy ze Stalowców, przyznał, że ta porażka może przynieść jego drużynie sporo dobrego.

 

Tym razem gorzowianie nie mieli możliwości sprawdzić domowego obiektu przed ligowym spotkaniem. Na torze musiała się bowiem pojawić plandeka. Czy to mocno utrudniło przygotowania ekipie Stanisława Chomskiego? – Na pewno zawsze jest fajnie, gdy można trenować w domu, zwłaszcza przed takim meczem jak ten, gdy mierzymy się z tak mocną drużyną. Z drugiej jednak strony znamy te ustawienia na nasz obiekt i te treningi niewiele by wniosły – mówił Słowak tuż po zawodach.

Gorzowianie dobrze rozpoczęli rywalizację z wrocławianami. Niemal do połowy zmagań byli nawet na prowadzeniu. Potem jednak bardzo szybcy byli Maciej Janowski, Artiom Łaguta oraz Daniel Bewley. Ta trójka poprowadziła Betard Spartę już do dziewiątej wygranej w sezonie 2023.

– Przyjechał do nas lider tabeli, który nie przegrał jeszcze żadnego meczu. Postawiliśmy się bardzo mocno i niewiele zabrakło byśmy wygrali to spotkanie. Można porażkę z taką drużyną traktować jako cenną lekcję, która w przyszłości uczyni nas mocniejszymi. Wierzę, że będziemy już niedługo dużo mocniejsi – komentował zwycięzca turnieju Grand Prix w Pradze.

Pojedynek ebut.pl z Betard Spartą obfitował w upadki. To zresztą nie pierwszy taki mecz na gorzowskim torze w sezonie. Wcześniej wielokrotnie przerywane były wyścigi w konfrontacji Stali z innym faworytem rozgrywek – Platinum Motorem Lublin.

– To był szalony mecz, było dużo przerw, dużo upadków. Cieszę się, że nikomu nic się nie stało. Przez te dodatkowe sytuacje ten tor również nie był taki, jak zawsze. Najważniejsze jednak jest to że wszyscy są cali. Mam nadzieję, że spotkań z tyloma przerwami już na naszym torze nie będzie – podsumował Martin Vaculik.

Sytuacja Stalowców pomimo niedzielnej porażki wciąż jest bardzo dobra. Na koncie żółto-niebieskich jest 13 punktów. Zajmują oni trzecią pozycję w tabeli PGE Ekstraligi.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Częstochowa zdała egzamin. Prezes pisze, że to najwyższy czas na Grand Prix! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Marcin Murawski: Punkty juniorów cieszą podwójnie. W końcu łapiemy oddech (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. 31. urodziny Patryka Dudka. Mnóstwo medali, niesamowity styl jazdy i walka o powrót do formy – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)