Wadim Tarasienko, Marcin Murawski i Frederik Jakobsen
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

ZOOleszcz GKM Grudziądz znów zachwycił na domowym obiekcie. Tym razem grudziądzanie pokonali w derbach For Nature Solutions KS Apatora Toruń 50:40 i stają się coraz poważniejszym kandydatem do awansu do fazy play-off. O radości z postawy juniorów, lepszej dyspozycji Gleba Czugunowa oraz złapaniu odpowiedniego rytmu rozmawiamy z prezesem Gołębi, Marcinem Murawskim.

 

ZOOleszcz GKM Grudziądz zalicza kolejną wygraną na domowym torze. Bardziej cieszy Pana to, że drużyna zgarnęła dwa punkty czy może jest niedosyt przez to, iż nie udało się ostatecznie wyrwać oczka bonusowego?

Na pewno panuje u nas stuprocentowa radość. Ja przed meczem mówiłem, że chciałbym zobaczyć 46 punktów i taki był cel dla zespołu. Jesteśmy z tego w pełni zadowoleni. Nie można też popadać w hurraoptymizm, ale było wiadomo, że ten mecz będzie ciężki. Jakby był bonus, to byłaby pełna rewelacja, ale jesteśmy szczęśliwi, że mamy kolejne dwa punkty. Każdy z nich jest na wagę złota.

Opuszczacie ostatnie miejsce i wygrywacie derby, więc tych plusów dla GKM-u jest sporo. Chyba w końcu możecie też odetchnąć z ulgą. Śmiało można powiedzieć, że ostatnie trzy jechaliście na bezdechu…

Zdecydowanie tak. Byliśmy w krytycznej sytuacji i wielu nas skreśliło. Wiedzieliśmy, że jak się poddamy, to już nic z tego nie będzie. Pracowaliśmy cały czas by ta optymalna forma się pojawiła. Wiedzieliśmy, że w tym zespole jest potencjał i stać go na dobre wyniki. Cieszymy się, że złapaliśmy ten dobry rytm. Do każdego spotkania możemy podchodzić teraz znacznie pewniejsi siebie.

Można teraz już powiedzieć, że jedziecie o play-offy? Cel sprzed sezonu staje się coraz bardziej realny.

My przede wszystkim chcemy wygrywać mecze, które są przed nami. Nie myślimy o play-offach, bo nie mamy jeszcze pewnego utrzymania w lidze. To jest sport i ta sytuacja może się zmieniać co kolejkę. Priorytetem jest dla nas ta stabilizacja w PGE Ekstralidze. Zobaczymy jak się potoczy sytuacja w tabeli. Wygrywanie kolejnych spotkań jest dla nas najważniejsze.

Wadim Tarasienko mówił mi, że od meczu z Platinum Motorem Lublin dobra atmosfera w drużynie jest zdecydowanie bardziej wyczuwalna. Z Pana perspektywy też to tak wygląda?

To jest na pewno powiązane ze złapaniem odpowiedniego rytmu, o którym mówiłem wcześniej. Widać to w parku maszyn. Zawodnicy pomagają sobie podczas meczów, ale też bardzo mocno razem pracują na treningach. Za tą pracą przyszły wyniki i bardzo się z tego cieszymy. Musieliśmy na to trochę poczekać, ale teraz łapiemy głęboki oddech.

Kolejny dobry domowy mecz zaliczył Gleb Czugunow. Te największe problemy są już za nim?

Myślę, że tak. Widać po nim i przed i w trakcie meczu, że psychicznie wyluzował. Wcześniej był mocno spięty, wszystko przeżywał i brał do siebie. Wszedł na niezły poziom i możemy na niego coraz mocniej liczyć.

Wielka radość z pewnością wynika także z postawy formacji juniorskiej. Duet Kacper Pludra-Kacper Łobodziński przywiózł razem 13 punktów i trzy bonusy…

Zawsze mówię, że wygrane juniorów cieszą podwójnie. W Grudziądzu przez wiele lat była posucha w tym temacie. Po latach pracy doczekaliśmy się fajnych par juniorskich. Jest dwóch Kacprów, a do tego Wiktor Rafalski. Mamy też młodszych chłopaków, którzy też czekają na szansę. Myślę, że będzie z nich pociecha. Wczoraj to była wielka klasa. Kacper Łobodziński kupił nowy silnik przed meczem i od razu mógł pokazać na to, na co go stać.

Kacper Pludra to zawodnik, który nie pierwszy raz przywozi dla Was ważne punkty. Rozpatrujecie go do roli zawodnika U-24 na przyszły sezon?

Kacper pokazuje, że potrafi walczyć nie tylko z juniorami. Coraz odważniej rywalizuje z bardziej doświadczonymi i utytułowanymi zawodnikami. To było widać chociażby w meczu z Motorem czy wczoraj. Świetnie sobie radził np. z Patrykiem Dudkiem. Patrząc na to jak nam się współpracuje przez ostatnie lata, myślę, że może to być jedno z najlepszych rozwiązań.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Sektor gości zdewastowany po wizycie fanów z Torunia. „Straty dopiero szacujemy” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Bartłomiej Kowalski: Chcę zostać w PGE Ekstralidze. W Sparcie się zadomowiłem (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)