Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie tylko zawodnicy z podium sobotnich zawodów mieli powody do dobrego humoru po turnieju Grand Prix w Gorican. Zadowolenia nie kryli również organizatorzy, którzy sprzedali na zawody komplet biletów.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Wedle organizatora turnieju Grand Prix, sobotnie zawody obejrzało 6500 kibiców, co najdobitniej pokazało, że w Gorican jest „popyt” na imprezy żużlowe najwyższej rangi. Tym samym nie jest wykluczone, iż w kolejnych latach na torze zbudowanym przez Zvonimira Pavlica dalej będą ścigali się najlepsi zawodnicy świata.

– Na sobotnie zawody zostało sprzedane 6500 biletów. Ostatni raz tylu kibiców widziałam chyba podczas ostatniej rundy Grand Prix w 2012 roku, którą wygrał Nicki Pedersen. Na pewno jesteśmy zadowoleni z faktu, że pierwsza odsłona „nowej ery” Speedway Grand Prix na naszym stadionie była tak spektakularnym prawdziwym świętem żużla – mówi Darija Pavlic.

Najtańszy bilet na sobotnie zawody kosztował 200 kun chorwackich czyli około 120 złotych. Kibice mieli możliwość uczestniczenia w wielu atrakcjach w strefie kibica, jak chociażby w sesji autografowej. To właśnie w Gorican po raz pierwszy pojawiły się też m.in. imponujące boksy zawodników.