Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wyniki drużyny Startu Gniezno w tym sezonie, delikatnie mówiąc, nie powalają. Na tyle, że działacze postanowili „zamrozić” im wypłaty, dopóki radykalnie nie poprawi się ich dyspozycja. Ci jednak, po blamażu w Opolu, zachowali się z klasą, za co pochwalił ich rywal z Opola.

 

Dla zawodników Startu był to mecz z tych do jak najszybszego zapomnienia. Postawił się jedynie Hubert Łęgowik, który przez kilka sezonów bronił barw opolskiego Kolejarza. Wynik drużyny był wręcz katastrofalny jak na to, jakie cele przyświecały drużynie przed sezonem. Mieli oni bowiem włączyć się do walki o awans na zaplecze PGE Ekstraligi. Na ten moment wygląda to jednak bardzo źle – okupują przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie Enea Polonię Piła.

34 punkty w Opolu to dorobek drużyny prowadzonej przez Tomasza Fajfera. Szkoleniowiec nie może być rzecz jasna dumny z „osiągnięcia” sportowego swoich podopiecznych, natomiast bardzo ładnie zachowali się oni po spotkaniu, sprzątając po sobie wszystkie śmieci i zostawiając park maszyn w stanie, w jakim go zastali. Wydaje się to być bardzo naturalnym zachowaniem, natomiast bardzo rzadko się to niestety zdarza. Docenił to opolski klub, zamieszczając wpis na swoich social mediach.