Tai Woffinden wrócił na tor po kilku tygodniach przerwy. Brytyjczyk podczas rundy Grand Prix w Cardiff złamał śródręcze. Zawodnik wrocławskiej Sparty makabrycznie upadł w siódmym wyścigu, zahaczając o tylne koło Bartosza Bańbora.
Wrocławianie przegrali pierwsze spotkanie w Lublinie 39:51. Do rewanżu przystąpili ponownie bez Macieja Janowskiego, ale już z Tai’em Woffindenem. Trzykrotny mistrz świata przyznał jednak przed meczem, że nie chciał brać udziału w tych zawodach, ale pojawił się tu tylko dla kibiców.
Spotkanie rozpoczął od zwycięstwa nad parą Hampel-Lindgren. W kolejnym wyścigu dojechał na trzecim miejscu. W siódmej gonitwie przegrał start i spadł na czwarte miejsce. Na prostej przeciwległej zahaczył o tylne koło Bartosza Bańbora i makabrycznie upadł na tor. Brytyjczyk zdaniem lekarza zawodów został uznany niezdolnym do kontynuowania dalszej jazdy.
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!