Wtorek jest bardzo ważnym dniem dla polskiej piłki nożnej. Biało-Czerwoni zmierzą się w Cardiff z Walią w meczu o awans na Mistrzostwa Europy. Co ciekawe, istotną rolę w meczu może odegrać zawodnik, który… miał szansę na zostanie żużlowcem.
Mowa o Jakubie Piotrowskim. 26-latek od lat uznawany jest za spory talent, ale możliwość pokazania się w seniorskiej drużynie narodowej otrzymał dopiero od obecnego selekcjonera Michała Probierza. Na co dzień występuje w Łudogorcu Razgrad, czyli ekipie mistrza Bułgarii.
Pochodzący z Torunia zawodnik wykorzystuje daną mu szansę. Zagrał cztery spotkania w kadrze A i zdobył dwa gole. Szczególnie dobrze spisał się w półfinale baraży z Estonią, gdy po pięknym strzale trafił do siaki i zanotował asystę przy trafieniu Przemysława Frankowskiego.
Ozdoba spotkania – cudowny gol Piotrowskiego! 🚀😍 #POLEST pic.twitter.com/FcEOajvKgt
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 21, 2024
Jak się okazuje, w historii pomocnika, który odgrywa coraz ważniejszą rolę w zespole Biało-Czerwonych, jest żużlowy wątek. Dobrze zapowiadającym się zawodnikiem czarnego sportu był ojciec Jakuba Piotrowskiego – Kazimierz. Przed egzaminem na licencję zderzył się jednak z późniejszą legendą toruńskiego Apatora, Wiesławem Jagusiem.
– Nie było wtedy jeszcze dmuchanych band, które łagodzą skutki upadku. Ojciec złamał nogę. Długo był w szpitalu, do dziś ma w nodze blachę. Tamto zdarzenie mocno na niego wpłynęło. Pamiętam, że mieliśmy w domu motorynkę i tata powiedział, że złoży ją mi i Kubie – opowiada Bartek, brat Jakuba Piotrowskiego, w materiale serwisu Weszło.
– Ale ostatecznie stwierdził, że nie chciałby, żeby kiedykolwiek stało się nam to, co jemu i może lepiej wybrać jakiś inny sport. Tak nie zostaliśmy żużlowcami, choć do dzisiaj śledzimy z bratem, co dzieje się w tym sporcie – dodaje.
Pan Kazimierz po wspomnianym wypadku zakończył swoją przygodę ze ściganiem. Miłość do żużla w rodzinie jednak pozostała. Zawodnik Łudogorca i reprezentacji Polski deklaruje się jako fan toruńskich Aniołów. – Dzięki niemu razem z Bartkiem interesujemy się żużlem i jesteśmy kibicami Apatora – tłumaczył pomocnik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Mecz Walii z Polską odbędzie się dziś w Cardiff. Początek spotkania o godz. 20.45. Piłkarze będą rywalizować na obiekcie Cardiff City Stadium oddalonym o niecałe dwa kilometry od Principality Stadium, na którym odbywa się żużlowe Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Żużel. Co za pogoń Sparty! Wydarli remis w biegach nominowanych! (RELACJA)
Żużel. Brady Kurtz show w Rybniku! ROW z kolejnym zwycięstwem! (RELACJA)
Żużel. Orzeł nad przepaścią! PSŻ zdobył Moto Arenę! (RELACJA)
Żużel. Fatalna kraksa w Rybniku. Motocykl wyleciał za bandę!
Żużel. Lwy chcą w końcu pokazać pazur. Spartanie jadą tam, gdzie świetnie się czują (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiana ligi nie robi na nim większego wrażenia. Skąd forma Ryana Douglasa?