Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Marzec to w żużlowych realiach miesiąc, w którym żużlowcy powoli opuszczają sale gimnastyczne oraz siłownie, by po raz pierwszy zasiąść na swoich motocyklach. Nie inaczej jest w tym roku, bowiem gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwalają, kolejni zawodnicy pojawiają się na torze, aby odbyć swoje pierwsze treningi. Wśród tych, którzy mają już za sobą premierowe jazdy jest również Jason Doyle.

Indywidualny Mistrz Świata z 2017 roku w nadchodzącym sezonie będzie zdobywać punkty dla FOGO Unii Leszno, czyli klubu, który współpracuje z drugoligowym Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz. Dzięki takiej właśnie kooperacji zawodnicy leszczyńskich „Byków” mają między innymi okazję trenować na rawickim torze. Z możliwości takiej skorzystał także Jason Doyle, który pochwalił się tym w swoich mediach społecznościowych.

– Powróciłem na tor swojego byłego klubu z Rawicza. Przez te osiem lat mojej nieobecności wiele się tutaj zmieniło. Bardzo fajnie spędziłem czas podczas treningu na rawickim torze – zaznacza.

Kolejarz Rawicz był pierwszym polskim klubem, w jakim startował Jason Doyle (w 2008 roku). Następnie reprezentował barwy drużyn z Gniezna, Piły oraz Rybnika, by w 2013 roku ponownie ścigać się z „Niedźwiadkiem” na plastronie. Kto wie, być może pod koniec kariery znów zechce powrócić do klubu, w którym zaczęła się jego przygoda z polskimi ligami żużlowymi?

JORDAN TOMCZYK