Roman Jankowski. Foto: Wilki Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ekipa Metalika Recycling Kolejarza Rawicz wyjechała już na dwa różne tory w 2021 roku. Rawiczanie najpierw trenowali w Lesznie, a następnie sprawdzali swój domowy obiekt. Jak przyznaje Roman Jankowski, trener zespołu Niedźwiadków, przed jego zawodnikami jest jeszcze sporo pracy.

– To nasz pierwszy trening w Rawiczu, a wcześniej trenowaliśmy już w Lesznie. Robimy próbę rawickiego toru, bo jest po dosypaniu nowej nawierzchni. Przyjechaliśmy tutaj wszyscy zobaczyć jak on się będzie sprawował. Na razie wszystko jest okay. Jest troszeczkę inny niż w Lesznie, bo to świeża nawierzchnia. Musimy dużo na niej trenować, aby wszystko było tak, jak trzeba – tłumaczy Jankowski w rozmowie z mediami klubowymi.

Szkoleniowiec jest również pod wrażeniem ostatnich zmian w rawickim klubie. Nowy zarząd ze Sławomirem Knopem na czele mocno zaangażował się w odbudowę speedwaya w tym historycznym ośrodku. Jak wspominaliśmy na naszych łamach, długofalowym celem szefów klubu jest awans na wyższy szczebel rozgrywek.

– Widać, że są tutaj nowi ludzie, którzy się bardzo zaangażowali w rawicki speedway. Idzie to wszystko w dobrym kierunku. Czekamy tylko żeby wpuścić kibiców na stadiony, kiedy te restrykcje będą poluzowane – komentuje szkoleniowiec.

Według aktualnego terminarza 2. Ligi Żużlowej, rawiczanie mają jeszcze trzy tygodnie na przygotowania. W pierwszej kolejce Kolejarz uda się do Opola, gdzie zmierzy się z faworytem rozgrywek.