Na czele Hubert Łęgowik. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas giełdy transferowej na zdecydowanego faworyta 2. Ligi Żużlowej wyrosła Grupa Azoty Unia Tarnów. Choć Jaskółki zbudowały imponujący skład, to na najniższym szczeblu są ekipy, które chcą pokrzyżować plany trzykrotnym mistrzom Polski. Broni przed rozgrywkami składać nie zamierza chociażby Ultrapur Start Gniezno.

 

Gnieźnianie już przed tegorocznymi rozgrywkami byli zainteresowani awansem. Celem klubu był szybki powrót na szczebel 1. Ligi Żużlowej. Zespół ostatecznie znalazł się w finale, ale tam lepsza była Texom Stal Rzeszów.

Teraz drużynę czekają spore zmiany. Niedługo po finale stało się, że z klub pożegna Tim Soerensen. Duńczyk był mocnym punktem drużyny, ale teraz chce spróbować swoich sił w Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

– On podjął zrozumiałą decyzję. Po dobrym sezonie chciał iść szczebel wyżej. My się tego spodziewaliśmy, co jednak nie zmienia faktu, że to boli, bo on był bardzo skuteczny. Prowadziliśmy rozmowy, próbowaliśmy go zatrzymać, ale dla niego przejście do pierwszej ligi było naturalnym krokiem w rozwoju. Bo kwestie finansowe nie odegrały żadnej roli i chciałbym, żeby to wybrzmiało. On z nami rozmawiał, ale górę wzięły ambicje. On teraz będzie miał ostatnio rok na U24, chciał to wykorzystać – mówi Radosław Majewski, rzecznik Startu, na łamach polskizuzel.pl.

Ekipa z pierwszej stolicy Polski też pracuje nad wzmocnieniem kadry. Co ważne, możliwe jest to, iż w klubie zostanie najskuteczniejszy zawodnik drużyny z tegorocznych zmagań, czyli Australijczyk Sam Masters.

– Kevina Fajfera i Huberta Łęgowika. Te dwa nazwiska są pewne. Prezes jest też w kontakcie z Samem Mastersem. Otwarty jest temat Kacpra Gomólskiego, który wspólnie z Tomkiem Fajferem szkoli też młodzież i to fajnie wygląda. Więcej szczegółów podamy wkrótce – komentuje działacz.

Od kilku tygodni duże wrażenie na kibicach i ekspertach robią tarnowianie. Jaskółki ściągnęły do siebie już Adriana Cyfera, Daniela Jeleniewskiego, Davida Bellego czy Timo Lahtiego. Na papierze to z pewnością ten zespół będzie najmocniejszy w kolejnych zmaganiach.

– Mówią, że pewniakiem do awansu jest Unia, ale my nie wywieszamy białej flagi. Mamy fajny skład, dojdzie jeden nowy zawodnik, więc będziemy walczyć. I choć Kolejarz Opole zapowiedział, że nie będzie walczył o awans, to liga powinna być ciekawa. My, Tarnów, Piła, a Niemcy z Landshut, czy Łotysze z Daugavpils też powinni być silni – podsumował Radosław Majewski.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Krzysztof Kasprzak: Różnica między 1. Ligą, a Ekstraligą się zaciera. Było 6 ofert – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Piotr Pawlicki ma szansę na odbudowę. Kluczem do tego jest jedna osoba? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)