David Bellego. Fot. Speedway Euro Championship
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

29-letni Francuz przeszedł do historii, gdy zadebiutował w PGE Ekstralidze w barwach Fogo Unii Leszno. Niestety Bellego nikogo nie zaskoczył i prezentował się tak, jak wielu obserwatorów typowało. Bogaty w doświadczenie, spróbuje z pewnością wyciągnąć odpowiednie wnioski i powrócić do najlepszej ligi świata, wraz z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

 

David Bellego trafił do polskiej ligi w 2014 roku. Wówczas 21-latek reprezentował barwy drugoligowego Ostrowa, biorąc udział w pięciu meczach. Szczególnie debiut był dla niego bardzo udany, bo zdobył 13 punktów. Ostatecznie jego średnia wynosiła 1,550, a Francuz przeniósł się do Rawicza. Tam nie zdobył ani jednego punktu i jego przygoda z „Niedźwiadkami” zakończyła się na jednym spotkaniu.

Po krótkiej przerwie podpisał kontrakt w Krośnie, gdzie w końcu mógł pokazać się z najlepszej strony. Bellego był ósmym najskuteczniejszym zawodnikiem 2. Ligi, wykręcając średnią 2,203. Wyśmienita dyspozycja poskutkowała kontraktem w Poznaniu, gdzie spędził kolejne dwa sezony. David był liderem „Skorpionów”, a w swoim drugim sezonie zbliżył się nawet do 2,5 punktów na bieg.

Po drugoligowych doświadczeniach przyszedł czas na wyzwanie pierwszoligowe. Francuz zagościł tym razem w Bydgoszczy, gdzie również spędził dwa lata. Niestety tutaj dały o sobie znać kontuzje, które często doskwierały zawodnikowi i eliminowały go z paru spotkań. Drużynowych celów nie udało się jednak spełnić, jakim był awans do Ekstraligi, ale Bellego podobnie jak w Poznaniu, w swoim drugim roku startów w danym klubie został najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek.

Fogo Unia Leszno szukająca różnych rozwiązań postanowiła dać szansę 29-latkowi. Reprezentant „trójkolorowych” zadebiutował w PGE Ekstralidze, jednakże nie był to debiut marzenie. Bellego ma szczególnie kłopoty ze startami, które były bardzo widoczne na tak wysokim poziomie. Dodatkowo tory, na których przyszło mu się mierzyć, były dla niego nowością, a więc z przełożeniem motocykla też nie było łatwo.

Żużlowiec urodzony w Marmande pierwszą część sezonu wypełniał pokładane w nim nadzieje, lecz wraz z przyjściem cieplejszych temperatur, to jego forma zgasła. Mimo wszystko miał on swoje przebłyski, a przed sezonem postawił sobie cel średniej 1,500, której nie udało mu się wypełnić, a zabrakło mu do tego jednego punktu.

Ostatecznie David trafił ponownie do pierwszej ligi i kolejny raz do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, z którą będzie miał za zadanie awansować i wrócić do ścigania się z najlepszymi. Być może wyciągnięte wnioski zaprocentują w przyszłości i Bellego pokaże się z zupełnie innej strony.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Są ustalenia w sprawie Adriana Miedzińskiego. Zawodnik przejdzie dodatkowe badania

Żużel. Martin Vaculik sprostował plotki odnośnie powrotu do Krosna! „Po moim ogłoszeniu w Gorzowie, żaden klub do mnie dzwonił”