Tai Woffinden. Fot: GB Speedway Team
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sezonie 2022 stacja Eurosport nadal będzie relacjonowała pojedynki angielskiej Premiership. Pomimo kryzysu w angielskim żużlu, tamtejsi działacze liczą, że obecność telewizji będzie przynosiła coraz większe korzyści. 

 

– Obecność telewizji pomaga w każdej dyscyplinie. Tak samo jest w żużlu. Ja myślę, że angielski żużel, a raczej kluby mają problem z przełożeniem obecności telewizji na dotarcie do nowych sponsorów. W wielu klubach marketing powinien wyglądać zdecydowanie lepiej i starać się przyciągać jak największe zainteresowanie rozgrywkami żużlowymi. Większość działaczy ma „stare” podejście marketingowe. Gdyby powierzyć zadanie wyspecjalizowanym marketingowcom, to zdecydowanie lepiej przekuliby obecność Eurosportu na obecność nowych firm w naszym żużlu. Telewizja może pomóc wyciągnąć nasz żużel z zapaści – mówi nam jeden z byłych angielskich promotorów. 

Jedną z osób, która odczuła na własnej skórze ile daje obecność firmy w żużlu – i tym samym w telewizji – jest działacz King’s Lynn, Alex Brady. Jego firma – specjalizująca się w rynku nieruchomości – wspiera brytyjski zespół.

– Pracujemy obecnie nad koncepcją współpracy z klubem w sezonie 2022. Na pewno sam fakt relacjonowania zawodów przez telewizję przyciąga większe potencjalne zainteresowanie sponsorów. My jako firma z racji słabszego sezonu drużyny nie byliśmy często widoczni w telewizji, ale działania klubu w mediach społecznościowych przynoszą korzyści – mówi dla angielskiej prasy Brady.