Spotkanie Platinum Motoru Lublin z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz stoi na naprawdę dobrym poziomie. Jest ciekawe widowisko, nie brakuje mijanek na dystansie, ale nie wszyscy żużlowcy sobie na tym trudnym torze jadą. Pojawiły się bowiem spore dziury, które sprawiają zawodnikom problemy.
O dziurach przekonał się Nicki Pedersen, którego w biegu 9. jadąc na drugim miejscu „pociągnęło” na łuku, przez co musiał bronić się przed upadkiem i nie ukończył wyścigu. Duńczyk po biegu miał spore pretensje do komisarza toru, Jacka Krzyżaniaka o stan nawierzchni lubelskiego owalu.
Do dyskusji włączył się m.in. Bartosz Zmarzlik, który zasugerował, iż wpływ na to mogła mieć plandeka położona na tor przed meczem. – Tor jest dobrze przygotowany, jednak na łukach zaczęły pojawiać się odparzyny, które robią się coraz większe. Po równaniu tego nie widać, bo są przysypane, ale jak wjeżdzamy w nie tylnym kołem, to jest taka sytuacja jak z Nickim, więc trzeba pilnować motocykl – mówił z kolei Kacper Pludra w wywiadzie z Kingą Sylwestrzak na antenie Eleven Sports 1.
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno