Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Grudziądzanie walczyli dzielnie, jednak już po czterech wyścigach stało się jasne, w jakim kierunku zmierza spotkanie na torze Platinum Motoru Lublin. Na konto aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski wpadły kolejne dwa punkty do ligowej tabeli za zwycięstwo w wymiarze 55:35. Bohaterem grudziądzan był Max Fricke, zdobywca 14 punktów.

 

Już w pierwszym wyścigu zawodnicy drużynowego mistrza Polski z ubiegłego roku pokazali swoją dominację. Świetnie spod taśmy wystrzelił Jarosław Hampel, nie dając szans rywalom. Za jego plecami o pozycje walczyli Nicki Pedersen, Jack Holder i Frederik Jakobsen. Między Australijczykiem i trzykrotnym duńskim mistrzem świata trwała bardzo ciekawa walka o drugie miejsce, z której zwycięsko wyszedł Pedersen. Przez chwilę Holder znalazł się za plecami Frederika Jakobsena, szybko poradził sobie jednak z rywalem. Tym samym lublinianie otworzyli mecz zwycięstwem w wymiarze 4:2.

Wyścig juniorów rozpoczął się od dobrego startu Kacpra Pludry i Wiktora Rafalskiego, Mateusz Cierniak nie mógł tak jednak tego zostawić. Wywalczonej pierwszej pozycji nie oddał już do „kreski”. Bartosz Bańbor pokazał się z bardzo walecznej strony, do końca ścigając Wiktora Rafalskiego. Młodzi zawodnicy w białym i żółtym kasku byli jednak szybsi i doszło do pierwszego podziału punktów. Na tym etapie zawodów wynik wynosił 7:5.

Dystans punktowy między dwoma walczącymi zespołami nie zmniejszył się po trzeciej odsłonie zmagań. Dobrym startem popisali się Max Fricke i Wadim Tarasienko, jednak już po chwili przed Rosjanina wyjechał Fredrik Lindgren. Ku zaskoczeniu kibiców, początkowo ostatni był Bartosz Zmarzlik. Brak punktów to jednak nie jest styl polskiego mistrza świata. Kiedy pojawiła się flaga w czarno-białą szachownicę, Zmarzlik zajmował drugie miejsce. Dzięki jednemu punktowi Fredrika Lindgrena lublinianie wywalczyli kolejny remis, a na tablicy wyników widniał rezultat 10:8.

Prowadzenie Motoru zwiększyło się jednak po wyścigu czwartym, na zamknięcie pierwszej serii zmagań. Początkowo prowadzili Gleb Czugunow i Kacper Grzelak, po chwili do tej walki włączył się Mateusz Cierniak. Młody zawodnik gospodarzy przyciął jednak i wyprzedził Rosjanina z polskim obywatelstwem. Kilka razy wymienili się na pierwszej pozycji, lecz ostatecznie „trójka” wpadła na konto Cierniaka, zamykając pierwszą serię zwycięstwem zawodników z Lublina 4:2, a dotychczasowy przebieg meczu liczbami 14:10.

Nieco mniej emocji przyniosła druga seria. Swojej waleczności dowiedli Jack Holder i Fredrik Lindgren. To oni w biegu piątym po raz pierwszy w tym meczu rozstrzygnęli ściganie na 5:1. Australijczyk był tym, który zaimponował rywalom tym razem, a po walce z Glebem Czugunowem dołączył do niego Szwed. Podwójne zwycięstwo pozostało już w garści „Koziołków”, wynosząc je na ośmiopunktowe już prowadzenie-19:11. Osiem punktów różnicy było także na koniec serii za sprawą dwóch remisów w wyścigach 6 i 7. W szóstym ozdobą była walka Bartosza Zmarzlika z Nickim Pedersenem tuż po zwolnieniu taśmy, po której Polak przedarł się przed rywali. W zwiększaniu różnicy nie pomógł mu niestety Bartosz Bańbor. Nicki Pedersen przyjechał na trzeciej pozycji, za plecami rosyjskiego kolegi. To oznaczało układ punktów 22:14. Podobać mógł się początek wyścigu 7 w wykonaniu Kacpra Grzelaka, który musiał jednak uznać wyższość niepokonanego na tym etapie Maksa Fricke. Ostatecznie za plecami zwycięzcy przyjechał duet Hampel-Grzelak, dzięki którym rezultat wynosił 25:17.

Po dłuższej przerwie lublinianie zwiększyli swoje prowadzenie już do dziesięciu oczek (29:19) za sprawą kolejnej odsłony zmagań zakończonej 4:2. Po raz pierwszy pogromcę znaleźli niepokonani do tej pory Max Fricke (jadący jako pierwsza w spotkaniu rezerwa taktyczna) i Mateusz Cierniak. Ich „katem” okazał się Bartosz Zmarzlik, na konto którego wpadło kolejne zwycięstwo. Taki sam rezultat padł w dziewiątym wyjeździe na tor. Tu kibice obejrzeli nieco emocji. Jarosław Hampel nakrył Nickiego Pedersena i Duńczyk stracił pozycję, na domiar złego jego koło wpadło w dziurę na torze. W końcu zrezygnował z dalszej jazdy i wdał się w dyskusję z komisarzem toru Jackiem Krzyżaniakiem na temat stanu nawierzchni. Pod jego nieobecność ciężar walki z pierwszym ostatecznie Jarosławem Hampelem wziął na siebie Wadim Tarasienko. Nie udało mu się jednak wyprzedzić przeciwnika. Ich walce z tyłu przyglądał się Kacper Grzelak. Po dziewięciu rundach zmagań gospodarze mieli już dwunastopunktowy zapas (33:21). Po trzy punkty na konto każdej z drużyn wpadły też na zamknięcie tej części meczu, czyli po wyścigu dziesiątym. Tu na zwycięski szlak wrócił Max Fricke, który sprytnie minął pierwszych początkowo gospodarzy-Lindgrena i Holdera. Choć ten duet dwoił się i troił, Fricke przeciął linię mety jako pierwszy. Do szatni na długą przerwę zespoły zjeżdżały z wynikiem 36:24.

Wyścig jedenasty to kolejny pokaz siły gospodarzy. Choć spod taśmy wystrzelił Gleb Czugunow, już po chwili wylądował w kleszczach Jarosława Hampela i Fredrika Lindgrena. Tym razem to urodzony w Rosji zawodnik stracił na moment płynność jazdy, co wykorzystał Nicki Pedersen, który zdobył jeden punkt. Platinum Motor mógł być wówczas już niemal pewny zwycięstwa, bo na ich koncie było już 41 oczek wobec 25 grudziądzan.

Dwunasty bieg zaczął się obiecująco dla Wadima Tarasienki oraz Jacka Holdera, jednak już po chwili to Holder był pierwszy. I on doświadczył trudności na torze, kiedy podniosło jego koło w pewnym momencie. Nie stracił jednak pierwszej pozycji, a za jego plecami zameldowała się dwójka gości. Punktów nie zdobył Bartosz Bańbor, a po kolejnym remisie na tablicy wyników widniało 44:28.

Wyścig trzynasty nie przyniósł wielu emocji. Dwa punkty wpadły na konto Maksa Fricke, zamkniętego już na starcie przez Bartosza Zmarzlika. Pierwszy punkt zdobył Frederik Jakobsen, który musiał o niego walczyć z zastępującym Kacpra Grzelaka Mateuszem Cierniakiem. Kolejny remis przypieczętował zwycięstwo meczowe gospodarzy-rezultat 47:31 przed biegami nominowanymi nie mógł już nic zmienić w losach meczu.

W biegu czternastym po grudziądzkiej stronie w parkingu zostali Nicki Pedersen i Frederik Jakobsen, a w ich miejsce szansę otrzymali Kacper Łobodziński i Kacper Pludra. Kacper Łobodziński pokazał się z bardzo dobrej strony, walcząc o zwycięstwo z Jackiem Holderem. Trudności torowe dotknęły tym razem Fredrika Lindgrena, który występ w meczu zakończył, nie dojechawszy do mety. Dwaj Kacprowie z województwa kujawsko-pomorskiego zaliczyli kolejny remis, co oznaczało 50:34 po czternastu wyścigach.

Wadim Tarasienko próbował jeszcze ratować sytuację, jednak nie miał szans w starciu z Bartoszem Zmarzlikiem i występującym jako rezerwa zwykła w miejsce Jarosława Hampela, Mateuszem Cierniakiem. Max Fricke zaliczył najgorszy występ w tym meczu, kończąc z jednym oczkiem. Całość zakończyła się rezultatem 55:35.

7.kolejka PGE Ekstraligi

Platinum Motor Lublin-Zooleszcz GKM Grudziądz 55:35

Platinum Motor: Jarosław Hampel 11 (3,2,3,3), Kacper Grzelak 3+1 (1,1*,1), Jack Holder 12 (1,3,2,3,3), Fredrik Lindgren 6+4  (1*,2*,1*,2*,d), Bartosz Zmarzlik 14 (2,3,3,3,3), Mateusz Cierniak 9+1 (3,3,1,d,2*), Bartosz Bańbor 0 (0,0,0)

ZOOleszcz GKM: Nicki Pedersen 4+1 (2,1*,d,1), Wadim Tarasienko 6 (0,2,2,2,0), Frederik Jakobsen 1 (0,0,1), Gleb Czugunow 3 (2,1,0,0), Max Fricke 14 (3,3,2,3,2,1), Kacper Pludra 3 (2,0,0,1), Wiktor Rafalski 1+1 (1*,0), Kacper Łobodziński 3 (1,2)

Bieg po biegu:

1. HAMPEL, Pedersen, Holder, Jakobsen 4:2

2. CIERNIAK, Pludra, Rafalski, Bańbor 3:3 (7:5)

3. FRICKE, Zmarzlik, Lindgren, Tarasienko 3:3 (10:8)

4. CIERNIAK, Czugunow, Grzelak, Pludra 4:2 (14:10)

5. HOLDER, Lindgren, Czugunow, Jakobsen 5:1 (19:11)

6. ZMARZLIK, Tarasienko, Pedersen, Bańbor 3:3 (22:14)

7. FRICKE, Hampel, Grzelak, Rafalski 3:3 (25:17)

8. ZMARZLIK, Fricke, Cierniak, Czugunow 4:2 (29:19)

9. HAMPEL, Tarasienko, Grzelak, Pedersen (d) 4:2 (33:21)

10. FRICKE, Holder, Lindgren, Pludra 3:3 (36:24)

11. HAMPEL, Lindgren, Pedersen, Czugunow 5:1 (41:25)

12. HOLDER, Tarasienko, Łobodziński, Bańbor 3:3 (44:28)

13. ZMARZLIK, Fricke, Jakobsen, Cierniak  3:3 (47:31)

14. HOLDER, Łobodziński, Pludra, Lindgren (d) 3:3 (50:34)

15. ZMARZLIK, Hampel, Fricke, Tarasienko 5:1 (55:35)

Zawody rozegrano wg II zestawu startowego.

Sędziował: Krzysztof Meyze